W tym artykule dowiesz się o:
[b]
Rozgrywający: Angel Trinidad (Projekt Warszawa) [1] *[/b]
Może gra hiszpańskiego rozgrywającego nie była galaktyczna, ale to właśnie jego wejście odmieniło losy hitu kolejki. Zawodnik rozpoczął spotkanie z Jastrzębskim Węglem na ławce, ale pojawił się na boisku i pozostał na nim już do końca. Dołożył jeden punkt atakiem, a do tego solidnie zagrywał. Co jednak najważniejsze, posyłał bardzo dobre piłki swoim skrzydłowym, co pozwoliło jego ekipie wygrać 3:2.
* w nawiasie liczba nominacji do szóstki kolejki w tym sezonie
Atakujący: Karol Butryn (Indykpol AZS Olsztyn) [1]
Atakujący znakomicie zaprezentował się w spotkaniu ze Ślepskiem Malow Suwałki. Zdobył łącznie 17 punktów, wydatnie przyczyniając się do pierwszego zwycięstwa Indykpolu AZS w sezonie. Rzadko mylił się w ofensywie, a do tego dokładał jeszcze kąśliwą zagrywkę.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za strzał najpiękniejszej golfistki na świecie!
Przyjmujący: Bartłomiej Lipiński (Trefl Gdańsk) [1]
Lipiński wykręcił w tej kolejce statystyki nie z tej ziemi. Przyjmujący skończył aż 14 z 15 swoich ataków notując aż 93 proc.(!) skuteczności w ofensywie, co jest wynikiem wręcz niespotykanym na jego pozycji. Do tego dołożył 3 bloki i to on był głównym architektem zwycięstwa gdańszczan nad Cuprum Lubin. Ciężko sobie wyobrazić lepszy występ. Aż dziw bierze, że nie zyskał uznania w oczach komisarza zawodów i nie otrzymał statuetki MVP.
Przyjmujący: Torey Defalco (Indykpol AZS Olsztyn) [1] Jednak jeszcze lepszy mecz niż Butryn rozegrał inny gracz drużyny z Olsztyna, Torey Defalco. Amerykanin pokazał, dlaczego wymieniany jest jako jeden z największych talentów na swojej pozycji. Zdobył dla swojej drużyny aż 20 punktów, notując aż 73 proc. skuteczności w ofensywie. Do tego popisał się aż trzema skutecznymi blokami oraz dołożył asa, chociaż w zagrywce popełnił kilka błędów. Zasłużenie otrzymał jednak statuetkę MVP.
Środkowy: Mateusz Bieniek (PGE Skra Bełchatów) [2]
Czy środkowy wykręcił najbardziej imponujące statystyki w tej kolejce? Na pewno nie. Jednak to on był decydującym siatkarzem w zwycięstwie nad Stalą Nysa (3:2). Wśród mizernie grających kolegów wyróżniał się swoją dobrą zagrywką oraz blokiem. Mógłby mieć lepszą skuteczność w ataku, ale na jego usprawiedliwienie trzeba dodać, że był nader często wykorzystywany. Zasłużenie otrzymał statuetkę MVP.
Środkowy: Norbert Huber (Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle) [1]
Nie ma co się przyczepić także do gry Norberta Hubera. Środkowy rozpoczął to spotkanie na ławce, a na boisku pojawił się dopiero w drugiej partii. Zdobył w dwóch setach aż 13 "oczek", czego dużej części środkowych nie udaje się dokonać nawet w pięciu odsłonach. Skończył sześć z siedmiu ataków, postawił aż 6 skutecznych bloków, a do tego zanotował punktową zagrywkę, dokładając cegiełkę do zwycięstwa ZAKSY nad LUK Lublin.
Libero: Michał Żurek (Aluron CMC Warta Zawiercie) [1]
Michał Żurek był jednym z architektów zwycięstwa zawiercian w arcytrudnym meczu z GKS-em Katowice. Przyjmujący solidnie odbierał zagrywki przeciwników. Jednak zdecydowanie więcej dokładał w obronie, w asekuracji, co pozwalało jego kolegom na wprowadzanie kontr.
Ławka rezerwowych: Maximiliano Cavanna (Aluron CMC Warta Zawiercie), Aleksandar Atanasijević (PGE Skra Bełchatów), Klemen Cebulj (Asseco Resovia Rzeszów), Bartosz Kwolek (Projekt Warszawa), Piotr Orczyk (Aluron CMC Warta Zawiercie), Krzysztof Rejno (Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle), Andrzej Wrona (Projekt Warszawa)