Karol Butryn nie boi się grania po 25. punkcie.

Butryn chyba zbyt uwierzył w siebie przy tym serwisie. Grzegorz Bociek wchodzi na zagrywkę.

Piłka po ataku Semeniuka wróciął i trafiła go w buty, a to zawsze oznacza mocarny blok!

Jeszcze gramy. Gonzalo Quiroga doczekał się akcji do skończenia i zrobił to.

Wielu kibiców gości musiało wziąć głęboki oddech, gdy piłka po blok-aucie Semeniuka wracała w pole. Okazało się ku ich radości, że wylądowała poza polem punktowym.

"Kipek" przeprosił za wczesniejszy błąd zagraniem w środek parkietu rywala.

Chłodna głowa zawiodła Marcina Walińskiego, który nie oparł ataku o blok. Teraz to GKS jest bliżej wygranej!

Aut Mateusza Malinowskiego!

Nie kończymy z emocjami. Najpierw odgwizdano autowy atak graczy gości, ale to zostało zweryfikowane przez kamery. Werdykt był na korzyść katowiczan.

Marcin Waliński ma swoją chwilę chwały, zatrzymał efektownie Karola Butryna!

Mateusz Malinowski pocelował zagrywką w Mariańskiego, dlatego o czas musiał poprosić Piotr Gruszka.

Karol Butryn nie miał kłopotów z wstrzeleniem się między blok i antenkę.

Soczysty blok-aut Malinowskiego. Czy zawiercian stać na przedłużenie meczu?

Dopóki Rousseuax omija blok Aluronu Virtu Warty, GKS jest bezpieczny. Tymczasem Marcin Waliński chwilę poleżał po uderzeniu w bandy, ale wrócił do gry.

Zmarnowana zagrywka po dobrej akcji Bartłomieja Krulickiego.

Długa, warta uwagi akcja ze względu na mądra obronę GKS-u. W końcu w narożnik wstrzelił się Semeniuk.

Quiroga i Krulicki poskromili zapędy Malinowskiego.

Zawiercianie wracają na prowadzenie po blok-aucie Gawryszewskiego.

Mateusz Malinowski spisuje się coraz lepiej, katowiczanie muszą się mieć na baczności.

Atakujący GKS-u utrzymał dwa punkty przewagi swojej ekipy.

Gracze Warty pogubili się w pierwszej akcji, a kontrę wykończył Rousseuax, zmuszając Kogę do nieudanej interwencji.

Zawiercianie cieszyli się po bloku na Butrynie, ale wczesniej dotknęli siatki.

Bardzo, bardzo nieudany atak Butryna został naprawiowny mądry blok-autem Rousseuax.

Katowiczanie pilnowali każdego metra siatki i to dało im efekty. Krulicki zanotował blok.

Klasyczna siatkarka "żabka" Gonzalo Quirogi.

Zdecydowane obicie piłki o blok przez Malinowskiego. Nie było żadnych wątpliwości co do punktu.

Blok Krulickiego! Mark Lebedew szybko przerywa grę.

Katowiczanie wyrównali po ataku Butryna, a potem wyszli na prowadzenie po autowym zbiciu Malinowskiego.

Butryn uderzył nad blokiem, zaś Gawryszewski do zdobycia punktu wykorzystał ręce Kohuta.

As Krzysztofa Rejny po udanym blok-aucie Malinowskiego. Zawiercianie zaczynają zdecydowanie lepiej.

Semeniuk tym razem nie cierpi na zwichrowany celownik, znów dobrze uderzył.

Dawno nie widzieliśmy w akcji Krulickiego, a przed chwilą ładnie wykończył dogranie od Komendy.

A teraz Belg delikatnym lobem oszukał blok! Ależ to jest inteligentny gracz.

Malinowski i Rejno znaleźli sposób na Rousseuax!

Po dwóch nieudanych zagrywkach po obu stronach dobrze zaatakował Rejno.

Kamil Semeniuk mógł tylko ukryć twarz w dłoniach. Przepychał piłkę o blok i zahaczył o antenkę.

Punkt za punkt, Butryn punktuje tuż po Krzysztofie Rejno.

Teraz to Waliński przeżywa trudne chwile. Zatrzymał go brutalnie podwójny blok.

Blok Butryna na Walińskim, potem dobrze po skosie uderzył Quiroga. Mateusz Malinowski melduje się na boisku.

Rousseuax nie przejął się blokiem Marcina Walińskiego, w następnej akcji przeniósł piłkę nad blokiem.

Bociek nie trafił czysto w terafleks, ale zdobył zasłużony punkt.

Zawiercianie dotykają siatki, przewaga GKS-u rośnie.

Emanuel Kohut sam przyjął piłkę, po czym wykończył akcję w pierwszym uderzeniu.

Mocny blok-aut Karola Butryna otarł się o antenkę.

Tym razem Semeniuk uderzył po skosie idealnie w linię boczną boiska.

Semeniuk atakujący ze środka z sytuacyjnej piłki zapoznał się z potójnym blokiem GieKSy.

As Karola Butryna, który w następnej próbie spudłował.

Aż trudno opisać, jak świetny jest dziś Rousseuax. Właśnie skończył atak z drugiej piłki, i to wyskakując z drugiej linii.

Waliński trzykrotnie nie zdołał wbić się w polu punktowe katowiczan, a Rousseuax zmusił obronę Warty do kapitulacji.

Punkt Quirogi i GKS przerywa serię oponentów.

Katowiczanie gubili się coraz bardziej z każdą sekundą tej wymiany, aż skarcił ich Masny z drugiej piłki.

Grzegorz Bociek znów nie bił pełną parą, wolał oszukać opadający blok GKS-u.

Dobrze kiwał Bociek, ale mocno i pewnie odpowiedział Rousseuax.

Marcin Waliński wszedł za Alexandre Ferreirę, rychło w czas.

Marcin Komenda zaczaił się blokiem na Ferreirę i pewnie go zatrzymał.

As Krulickiego i czas dla gości.

Co wyprawia Rousseuax? Świetnie zbija, równie dobrze broni... Jest postrachem rycerzy z Zawiercia!

Mariański dobrze spisał się w obronie, ale Butryn nieco przeszarżował w ataku.

A drugiego seta zaczyna punktem ten sam człowiek, który kończył pierwszą partię, czyli Rousseuax.

Bociek poprawił atak, tym razem miał do sforsowania tylko pojedyczny blok.

Komenda z Kohutem popracowali w bloku i przybliżyli GKS do wygrania seta.

Ładny atak z drugiej linii Portgulaczyka Alexandre Ferreiry.

Zrezygnowany Semeniuk uderzył wyraźnie w aut. Wideoweryfikacja potwierdziła obserwację gołym okiem.

Butryn znów nie trafia dokładnie po prostej. GKS nie może być niczego pewny.

Kamil Semeniuk celował w ciasny skos, ale zbyt mocno.

Kurlicki nie dał się zatrzymać blokiem jak chwilę wczesniej Butryn.

Goście korzystają ze środka siatki, teraz punktował Bartosz Gawryszewski.