As serwisowy Stephena Boyera na zakończenie meczu! Drużyna Marcelo Mendeza będzie mogła już w środę zdobyć mistrzostwo Polski.

Piłki meczowe po błędzie serwisowym Łukasza Kaczmarka.

Energicznie atakiem Stephen Boyer.

Wygląda na to, że kibice przyglądają się ostatnim akcjom meczu. Trudno być zaskoczonym ponurymi nastrojami w Kędzierzynie-Koźlu. Pierwszy set był obiecujący dla gospodarzy, ale aktualnie jastrzębianie bezlitośnie punktują podopiecznych Tuomasa Sammelvuo.

Jastrzębski Węgiel ponownie jako pierwszy na granicy 20 punktów w czwartym secie. To konsekwencja akcji rozpoczętej przyjęciem Trevora Clevenota, a także uderzeniem ze środka siatki w boisko Jurija Gladyra.

Drobna kłótnia między sztabami szkoleniowymi wywołana dość chaotycznie zażądanym challengem.

Nie daje się złapać Jastrzębski Węgiel, ale kędzierzynianie nie zamierzają zejść z boiska zdemolowani przez przeciwnika.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle jeszcze podrywa się do walki. Już wydawało się, że gospodarze są pozamiatani, jednak przy serwisach Marcina Janusza nieco stopniała przewaga Jastrzębskiego Węgla.

Rozbici kędzierzynianie.

Trevor Clevenot dał o sobie znać na boisku mocnymi akcentami. Jest uderzenie atakiem przyjmującego Jastrzębskiego Węgla, a ponadto przyłożył asem serwisowym. Jest przerwa na żądanie trenera Tuomasa Sammelvuo. Zafrasowane miny kibiców na trybunach w Kędzierzynie-Koźlu.

Świetnie pograli w poprzednim secie goście.

Ostatni punkt w secie zdobył Eemi Tervaportti.

Piłki setowe po błędzie serwisowym Davida Smitha.

Również Wojciech Żaliński na boisku. Podstawowi kędzierzynianie zastanawiają się nad dobrym sposobem na wygranie pozostałych setów w meczu. Zatrzymanie rozpędzonych zawodników z Jastrzębia-Zdroju nie będzie zapewne banalnym zadaniem.

Na boisku po stronie kędzierzynian pojawili się rezerwowi rozgrywający oraz atakujący. Szansa na złapanie oddechu po serii niepowodzeń przed Marcinem Januszem oraz Łukaszem Kaczmarkiem. Aktualnie ma możliwość pokazania się między innymi Bartłomiej Kluth.

Trudno będzie poskromić podopiecznych Marcelo Mendeza w drodze po zwycięstwo w trzecim secie. Tym samym goście mogą objąć prowadzenie w rewanżu o mistrzostwo Polski.

Po przerwie na żądanie szkoleniowca gospodarzy jest przełamanie jego podopiecznych. Zakończyła się zmiana Tuomasa Sammelvuo, który zdecydował się na kilka minut wprowadzić Adriana Staszewskiego za Bartosza Bednorza.

Dobry fragment meczu w wykonaniu Tomasza Fornala. Radzi sobie swobodnie z blokiem przeciwnika i wbija coraz to nowe gwoździe w pole podopiecznych Tuomasa Sammelvuo.

Rozpędzili się jastrzębianie i zdobyli cztery punkty zaliczki w trzecim secie. Zrobiło się głośno w czasie przerwy na żądanie Tuomasa Sammelvuo. Ewentualne niepowodzenie w tym meczu przysporzy ogromnych problemów kędzierzynianom.

Jastrzębianie radzą sobie aktualnie z wykorzystywaniem błędów przeciwnika. Dmytro Paszycki zagrał kompletnie bez pomysłu i prosto w blok ustawiony przez podopiecznych Marcelo Mendeza.

Tym razem przewaga psychologiczna powinna być po stronie Jastrzębskiego Węgla, który perfekcyjnie poradził sobie w trudnych okolicznościach w drugim secie. Zaatakowali najpierw energicznie Stephen Boyer, a następnie technicznie Tomasz Fornal.

Stephen Boyer asem serwisowym zakończył drugiego seta.

Piłki setowe po bloku na Bartoszu Bednorzu.

Jastrzębski Węgiel na prowadzeniu po ataku z drugiej linii Tomasza Fornala.

Świetna akcja przeprowadzona przez Aleksandra Śliwkę. Poradził on sobie z utrzymaniem piłki w grze, a następnie wybiciem jej po jastrzębskim bloku poza boisko. Ponownie zanosi się na zażartą walkę w końcówce partii.

Dla odmiany przerwa na żądanie szkoleniowca jastrzębian. Łukasz Kaczmarek zaskoczył Tomasza Fornala asem serwisowym. Marcelo Mendez próbuje zaburzyć koncentrację atakującego z Kędzierzyna-Koźla.

Tym razem gospodarze wpuścili już jastrzębian na prowadzenie. Reaguje na zwrot akcji trener Tuomas Sammelvuo. Przerwa na żądanie opiekuna kędzierzynian.

Jastrzębski Węgiel miał szansę na zdobycie prowadzenia, jednak nie poradził sobie na skrzydle Tomasz Fornal. W odpowiedzi mocna riposta Łukasza Kaczmarka, na którym nie zrobił wrażenia potrójny blok przyjezdnych.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle nie traci rezonu od początku spotkania. Aleksander Śliwka prezentuje się lepiej niż w poprzednim meczu. Tym razem trafił prosto w jastrzębskie pole atakiem ze skrzydła.

Ponownie remis. Piłka trafiła najpierw do Stephena Boyera, następnie do Tomasza Fornala, ale ostatecznie akcja została zakończona atakiem Moustaphy M'Baye po wystawie Beniamina Toniuttiego.

Podniosła się wrzawa na trybunach po kolejnym efektownym bloku na Tomaszu Fornalu. Jeszcze długa wideo weryfikacja i pieczołowita analiza akcji. Pokazała ona sędziom, że piłka należy się Jastrzębskiemu Węglowi po podwójnym odbiciu Erika Shojiego.

Wyrównanie. Kołyszę się nam wynik w Kędzierzynie-Koźlu. Trevor Clevenot dostał teoretycznie wygodną piłkę, ale nie przymierzył atakiem.

Szarża Jastrzębskiego Węgla i cztery punkty z rzędu przy serwisach Tomasza Fornala. Sam reprezentant Polski stara się zrehabilitować za wpakowanie dwóch piłek w blok na zakończenie pierwszego seta.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle poradziła sobie ze swoimi problemami i zaczyna coraz mocniej naciskać na dobrze sobie znanego przeciwnika. Mocne otwarcie drugiego seta. Dwa punkty przewagi po ataku Bartosza Bednorza oraz asie serwisowym Łukasza Kaczmarka.

Pierwsza partia zakończona blokiem. ZAKSA zwycięska.

Od razu set na przewagi.

Blok na Tomaszu Fornalu i pierwsza piłka setowa dla ZAKSY.

Ponownie przerwa na żądanie Tuomasa Sammelvuo. Trudniejszy moment dla kędzierzynian, ale ci zareagowali skuteczną akcją z wykorzystaniem Aleksandra Śliwki. Remis.

Tomasz Fornal dał prowadzenie gościom. Tego dawno nie było. Dwie akcje zakończone uderzeniami reprezentanta Polski.

Po raz pierwszy w meczu podwójna zmiana z Eemim Tervaporttim oraz Janem Hadravą. Po niej uwijali się w obronie jastrzębianie, ale nie udało im się utrzymać piłki w grze po ataku Łukasza Kaczmarka.

Remis po bloku Jurija Gladyra na Dmytrze Paszyckim. Przerwa na żądanie trenera Tuomasa Sammelvuo.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle jako pierwsza na granicy 20 punktów w pierwszym secie. To efekt skutecznego ataku Bartosza Bednorza. Blisko, coraz bliżej są podopieczni Tuomasa Sammelvuo wygrania pierwszego seta w finale mistrzostw Polski.

Marnują swoje szanse w kontratakach jedni i drudzy. Zarówno kędzierzynianie mogli już oddalić się dalej od przeciwników, jak i jastrzębianie zmniejszyć stratę, ale pozostaje ciasno.

Nie oddają prowadzenia gospodarze, pozostają przed przeciwnikiem, a czasu na odwrócenie wyniku pozostaje niewiele. Stephen Boyer miał szansę na zmniejszenie strat atakiem z lewego skrzydła, ale za mocno ściągnął piłkę i władował ją w siatkę. Pierwsza przerwa na żądanie szkoleniowca Jastrzębskiego Węgla.

Jastrzębski Węgiel nie odpuszcza pierwszego seta gospodarzom, chociaż ci pozostają na prowadzeniu. Punkt kontaktowy dla zespołu z województwa śląskiego jest konsekwencją podwójnego bloku na Aleksandrze Śliwce. W nim Beniamin Toniutti oraz Moustapha M'Baye.

W kontrataku skutecznie Trevor Clevenot. Poradził sobie technicznym atakiem i pozbawił części zaliczki przeciwnika.

Także David Smith dokłada zagrywkę, której przyjęcie sprawiło problem jastrzębianom.

Aleksander Śliwka nie daje wytchnienia jastrzębianom swoimi serwisami. Mocne zagrywki reprezentanta Polski pozwoliły na odwrócenie wyniku.

Tomasz Fornal kilkakrotnie przedzierał się przez zasieki obronne z Kędzierzyna-Koźla zanim wykonał atak w pole przeciwnika. Po chwili z kolei kolejny cios zadany gospodarzom przez Stephena Boyera.

Walka punkt za punkt z delikatnym wskazaniem na podopiecznych Tuomasa Sammelvuo. Goście nie dają jednak za wygraną, a Stephen Boyer huknął dynamicznie atakiem z prawego skrzydła.

Rozpoczęła się druga konfrontacja w serii o mistrzostwo Polski. Zobaczymy, czy tym razem walka będzie bardziej zażarta niż w pierwszym meczu. Gospodarze w biało-czerwonych strojach, a Jastrzębski Węgiel na pomarańczowo-czarno.