Nie można było lepiej podsumować tego meczu niż blokiem Karola Kłosa oraz Artura Szalpuka. Polska zwyciężyła 3:1 z Francją na początek rywalizacji w Lidze Narodów.

Na potwierdzenie Karol Butryn i to już seria piłek meczowych!

Karol Butryn w dobrej dyspozycji i nie tylko punktuje potężnymi atakami, ale również technicznymi zagraniami.

Czy to już ostatnie fragmenty tego pojedynku? Polska nie odpuszcza blokiem, raz po raz odbiera chęć do grania atakującym z Francji.

Po asie serwisowym Karola Butryna jest konkretna przewaga reprezentacji Polski, ale trzeba mieć się na baczności. W poprzednim secie nawet zaliczka dziewięciu punktów nie zagwarantowała spokoju Biało-Czerwonym. Na razie być może ostatnia przerwa w meczu na żądanie selekcjonera Andrei Gianiego.

Po przerwie na żądanie Nikoli Grbicia reprezentanci Francji popełnili błąd w serwisie. Następnie Polska odbudowała przewagę swoim koronnym elementem, czyli blokiem.

Potrafią efektownie blokować Polacy. Nie po raz pierwszy w meczu popisowo w tym elemencie zaprezentowali się Karol Butryn oraz Karol Kłos.

Bardzo dobrze w obronie Kamil Szymura, a niebawem Polacy odpowiedzieli atakiem po prostej Karola Butryna. Czas pokaże, czy tym razem podopieczni Nikoli Grbicia zatroszczą się o swoje prowadzenie.

Andrea Giani wcześnie poprosił o przerwę na żądanie, ponieważ Polacy energicznie rozpoczęli czwartego seta. Presja wywierana z pola serwisowego pomaga Biało-Czerwonym także w pozostałych siatkarskich elementach.

Dwa bloki Kamila Semeniuka w końcówce trzeciego seta i Polska po dużych perturbacjach rozstrzygnęła partię. 35:33. Kosmiczny wynik.

Całkiem płynnie przebiegał ten mecz do trzeciego seta, ale siatkarze nie mają zamiaru wcześnie zejść do szatni. Tym razem maratońskie granie na życzenie Biało-Czerwonych.

Po asie serwisowym Kamila Semeniuka pierwsza w secie piłka setowa Polski.

Partia na przewagi.

Pierwsza piłka setowa w trzecim secie dla Francji po asie serwisowym Kevina Tillie.

Spektakularny jak na męską siatkówkę pościg reprezentacji Francji. Zawodnicy w niebieskich strojach z białymi elementami doszli Polaków w mgnieniu oka od wyniku 10:19 do 20:20.

Kompletnie nieudany fragment meczu w wykonaniu Polski. Zanosiło się na wysokie zwycięstwo, tymczasem po stracie aż siedmiu punktów z rzędu można drżeć o rozstrzygnięcie seta.

Tym razem zanosi się na wysoki wynik dla reprezentacji Polski. Odechciało się wszystkiego Francuzom po serwisach Karola Butryna oraz Artura Szalpuka.

Z kolei Karol Butryn ustawił celownik w polu serwisowym. Potężne uderzenie i Kevin Tillie nie był w stanie dostarczyć piłki swojemu rozgrywającemu. Biało-Czerwoni rozpędzeni w trzecim secie, a Andrea Giani po raz ostatni w tej partii zażądał przerwy.

Rozregulował się atakujący reprezentacji Francji. Andrea Giani jeszcze postanowił porozmawiać z podopiecznymi, którym nie po raz pierwszy w tym meczu nie wychodzi otwarcie seta.

Polska stara się odbudować grę po nieudanej drugiej fazie poprzedniego seta. Po sprytnym zachowaniu przy siatce Mateusza Bieńka jest prowadzenie 6:3 wicemistrzów świata.

Trzeci set w Nagoyi.

Kevin Tillie przebił się z atakiem z drugiej linii przez polski blok. Tak zakończyła się partia.

Dynamiczny atak i seria piłek setowych dla Francji.

Na potwierdzenie problemu ze skutecznością był atak daleko poza boisko Kamila Semeniuka. Trudno będzie dogonić reprezentantów Francji w drugim secie, choć rozpoczął się on od prowadzenia Polski.

Przerwa na żądanie selekcjonera reprezentacji Polski. Do trzech punktów powiększyła się przewaga Francji. Za dużo błędów w zespole Nikoli Grbicia, a szwankuje w dużym stopniu skuteczność w ataku.

Nieczyste odbicie odgwizdane reprezentantowi Polski. To oznacza, że nie po raz pierwszy w meczu Francuzi mogą być zadowoleni z odrobienia strat do przeciwnika.

Na razie Polska o kilka kroków przed przeciwnikiem.

Polska rozpędzona na początku drugiego seta. Biało-Czerwoni są zbudowani pokonaniem przeciwnika w pierwszej partii. Po dobrym przyjęciu Jan Firlej uruchomił Kamila Semeniuka, a ten nie miał problemu z podwójnym blokiem Trójkolorowych.

Rozpoczął się drugi set.

Pojedynczy blok Karola Butryna na zakończenie seta!

Pierwsza piłka setowa po spektakularnym błędzie serwisowym.

Druga przerwa na żądanie selekcjonera Andrei Gianniego. Polska zapunktowała przed nią bez rozgrywającego. Artur Szalpuk wybił piłkę o potrójny blok po wystawie Karola Butryna.

Reprezentanci Francji byli konsekwentni i doczekali się prowadzenia po serii błędów. Najpierw była pomyłka serwisowa Karola Butryna, a następnie nieudane ataki Artura Szalpuka i Butryna. Do tego nie popisał się w rozegraniu Jan Firlej.

W bloku Mateusz Bieniek oraz Jan Firlej. Odrobina zamieszania, jednak piłka dotknęła już boiska po francuskiej stronie.

Kontratak przez środek na miarę doprowadzenia do remisu. Polska straciła prowadzenie, pojawił się problem ze skutecznością. Przy stanie 17:17 pierwsza przerwa na żądanie selekcjonera Nikoli Grbicia.

Biało-Czerwoni pozostają na prowadzeniu mimo rozmów selekcjonera Andrei Gianniego z podopiecznymi. Pojawił się błąd w przyjęciu w zespole Nikoli Grbicia, ale nie utknął on w jednym ustawieniu.

Pierwsza przerwa na żądanie Andrei Gianniego, a to konsekwencja asa serwisowego Kamila Semeniuka, po którym Polska objęła już prowadzenie z przewagą czterech punktów.

Po raz pierwszy dwupunktowe prowadzenie po stronie Polski. Na prawym skrzydle z niszczycielskim blokiem poczekali na przeciwnika Karol Butryn oraz jego imiennik Karol Kłos.

Na początku meczu rywalizacja punkt za punkt. Ostatnie akcje efektowne, co zapowiada pasjonujące widowisko. Jan Firlej, który ostatecznie wyszedł w szóstce zamiast Grzegorza Łomacza, uruchomił kompana z zespołu ustawionego w drugiej linii.

Polska wystartowała w Lidze Narodów, a pierwszym serwującym siatkarzem był Kamil Semeniuk. Poradzili sobie w przyjęciu Francuzi, ale Kevin Tillie nie potrafił zaatakować precyzyjnie.