O 20:45 zapraszamy na relację z ostatniego meczu fazy grupowej Final Six Siatkarskiej Ligi Narodów, Francja - Serbia!

Kawika Shoji serwuje w siatkę, Rosjanie mają trzy piłki setowe.

Błąd nieco za bardzo podnieconego akcją Poletajewa.

Zbiorowy wysiłek pomógł Russellowi w zdobyciu 19. punktu. Rosjanie o krok przed wygraną wyraźnie zwolnili i zauważył to też ich trener.

Środkowy Amerykanów jeszcze raz korzysta z minimalniej spóźnionej reakcji gracza vis a vis.

Amerykanie pewnie to przegrają, ale jeszcze pokazują swoje ciekawsze zagrania. Mocarne uderzenie Jendryka.

Zastępujący Michajłowa Wiktor Poletajew wyskoczył w górę, ile tylko natura dała i świetnie zmieścił piłkę w boisku.

Przed chwilą Rosjane pozwolili rywalom na przebicie piłki po niedokładnym zagraniu, teraz mści się za to Wolwicz.

Dobrze wprowadził się Karpuchow w ten mecz. Bezlitosne wykończenie.

Kyle Ensing przełamuje niemoc swojej ekipy.

Drugi czas trenera Amerykanów, jak na razie jeden Michajłow z zupełności wystarczy na opadających z sił graczy zza oceanu.

Wołkow najpierw wybronił uderzenie na dziewiątym metrze boiska, potem minimalnie spudłował z drugiej linii. Ale brawa za próbę, bo do wychwycenia tego trzeba było użyć wideoweryfikacji.

Ależ akcja Rosjan! Michajłow ratował piłkę uciekającą daleko za boisko, a i tak wystawił dołem idealnie do atakującego Wołkowa. Popisowa akcja.

Pierwszyc challenge w tym meczu wykazał, że Jendryk dośc wyraźnie pomylił się w powtórzeniu swojej akcji.

335 centymetrów - taki był zasięg ataku Jeffreya Jendryka ze środka siatki.

Toray DeFalco ładnie wystawił piłkę przyjęciem, szkoda, że do Wołkowa.

Aaron Russel nie ma może takiego "młotka" w dłoni co Michajłow, ale całkiem sprawnie operuje atakiem między blokiem i antenką.

Podwójne odbicie rozgrywającego Kowaliewa.

Pokaz gry obronnej USA zakończony po ataku na czystej siatce Romana Karpuchowa.

Tempo meczu spadło po tym, jak zespoły zaczęły częściej psuć swoje serwisy. Tak czy siak na razie lepiej mają się Rosjanie.

Wolwicz uderzył w okolice drugiego metra boiska, należą się ukłony.

Kiedy gracze Rosji od czasu do czasu czują się niepewnie, wystarczy dogranie do Maksima Michajłowa i życie staje się prostsze.

A chwilę potem Jegor Kliuka zgłupiał trochę przy serwisie Shojiego i Amerykanie prowadzą, co rozzłościło trenera Szlapnikowa.

Ilja Własow odbił się od muru postawionego przez rywali.

Jakby tego było mało, Russell zatrzymał się na dwubloku Własowa i Michajłowa.

Ależ start seta u Dmitrija Wołkowa. Drugi punkt z rzędu przyjmującego Rosjan.

Czy Kliuka (11 pkt) i Michajłow (10 pkt) wprowadzą bez większych turbulencji Rosję do półfinałów Ligi Narodów z pierwszego miejsca w grupie? Wszystko na to wskazuje.

DeFalco bez wątpienia chciał dobrze, ale przedobrzył w próbie otarcia piłki o blok. Rosjanie trochę się meczyli z samymi sobą do drugiej przerwy technicznej, potem spokojnie dograli seta do końca.

Ensing broni pierwszą piłkę setową.

W tej wymianie gubili się wszyscy po trochu, ale najbardziej rozgrywający Igor Kobzar, który rozegrał do nikogo.

Fatalne przyjęcia Jankesów, z którego korzysta Wolwicz. Michajłow spisał się na zagrywce, przerwa dla Johna Sperawa.

Ensing i DeFalco w miarę możliwości zmniejszają straty.

Serw Kawiki Shojiego zmusił Rosjan do oddania piłki, ale Aaron Russel przestrzelił.

Russell zdobywa drugi punkt z rzędu, korzystając ze złego dogrania Aleksandra Sokołowa.... A jednak sędzia był innego zdania. Punkt dla Rosji

Amerykanie pogubili się w obronie i zmiennik Dmitrija Muserskiego skorzystał z bezpańskiej piłki. Czas dla USA.

Ijla Własow w końcu uderzył tak, jak nas doi tego przyzwyczaił.

Pomyłka Amerykanina w polu serwisowym i Rosjanie prowadzą dwoma punktami. Nie jest to najbardziej emocjonujący seta w tym turnieju, ale trzeba zaznaczyć, że siatkarze USA nie są tu bez szans.

Jegor Kliuka też potrafi porazić zagrywką, a jakże.

Jeffrey Jendryk atakuje jeszcze szybciej i ładniej niż Dmitrij Wołkow w poprzedniej wymianie.

Artiom Wolwicz ma do siebie pretensje o niewystarczające trzymanie blokiem Russella.

Gracz z numerem ósmym ciągle w natarciu. A Rosjanie zaczynają się gubić w konteach mimo starań libero Sokołowa.

No proszę, jak rozszalał się Toray DeFalco. Poczęstował Rosjan asem.

Rosjanie nie pogubili się po asie serwisowym Ensinga, prowadzą na pierwszej przerwie technicznej dzięki Maksimowi Michajłowowi.

Dawno nie widzieliśmy udanej akcji Daniela McDonnela, w końcu nadeszła.

Amerykanie długo opierali się Michajłowi, ale wystarczyło jednak zagranie Jegora Kliuki, by nie byli w stanie podbić piłki.

As Michajłowa na zaskoczony Wattenie. Dodajmy, że na środku siatki u Rosjan widzimy teraz Ilję Własowa, który zastąpił Dmitrija Muserskiego.

Kliuka i Russell - na ich grę patrzy się w tym meczu z największą przyjemnością. Nie mają żadnych rozwiązań kompromisowych, tylko zdecydowane.

Najpierw Shoji świetnie wybronił uderzenie Michajłowa, a potem Ensing genialnie wykończył nieplanowane rozegranie do niego.

3 punktowe bloki - właśnie o tyle byli lepsi gracze z Rosji od rywali w pierwszym secie. Mieli oni duże trudności z powstrzymaniem lidera Amerykanów, Aarona Russela (7 pkt), ale ostatecznie udowodnili, że ich podstawowy skład ma więcej atutów od rezerw Jankesów.

Toray DeFalco broni pierwszego setbola.

Ale gracze USA nie chcą szybko kończyć. Nie trafia Kliuka, wcześniej spisał się Ensing.

Michajłow sprawdza się także wtedy, gdy trzeba wybić piłkę o palce potrójnego bloku.

Ensing podbił dobrze jeden atak, ale wobec poprawki Michajłowa był bezradny.

Jednryk zatrzymany z łatwością na pojedynczym bloku. Rosjanie wracają do gry.

Russell zawahał się w próbie kiwania za blok, chwilę potem swoją szansę z szóstej strefy wykorzystał Kliuka.

Ale nie na długo, bo po kolejnym odwaznych pchnięciu piłki przez Russella mamy remis.

DeFalco serwuje w sieć, Rosjanie utrzymują trzy punkty bezpiecznego dystansu.

Na tak szybki atak Wolwicza trudnoi znaleźć receptę.

Ale 16. punkt Rosjano daje Jeffery Jendryk, który przekroczył linię przy zagrywce.

Najpierw pomyłka Kliuki, potem dobre rozegranie Kawiki Shojiego do DeFalco. Rosja traci przewagę.

Aaron Russell - dzięki niemu Amerykanie jeszcze jakoś trzymają się w tym secie.

Atakujący Kyle Ensing zaskakująco dobrze obija blok rywala.

Dustin Watten nie miał szans utrzymaćw grze tego uderzenia.

Przerwa dla trenera Amerykanów po drugim z rzędu zawahaniu przyjęcia w jego ekipie.

Amerykański blok jest na razie bezradny wobec Jegora Kliuki.

Wolwicz kończy błyskotliwą kontrę rosyjskiej ekipy.

"Gwóźdż" Michajłowa, Rosjanie odpowiadają na asa Jendryka.

Znów dobrze spisuje się na lewym skrzydle Aaron Russell.

Jegor Kljuka zablokował i poprawił się po bardzo odważnej (i nieudanej) próbie kiwania)

Pewny punkt Russella, dobra odpowiedź na akcję Rosjan.