- Mocne wejście do drużyny narodowej ułatwiła nam atmosfera, która w niej panuje. W kadrze jest dużo utytułowanych zawodników, którzy mogliby pokazać nam nasze miejsce w szeregu, a to oni najbardziej się o nas troszczą. Przyjęli nas do drużyny z otwartymi ramionami. To kluczowy powód, dla którego czujemy się w reprezentacji tak swobodnie - mówił po wygranym przez Polaków 3:0 meczu z Chinami Jakub Kochanowski. 20-letni środkowy naszej reprezentacji w sobotnim spotkaniu Ligi Narodów znów był jednym z najlepszych na boisku, obok swojego rówieśnika Bartosza Kwolka i starszego jedynie o dwa lata Artura Szalpuka.