- Wszyscy wiemy, po co tu jesteśmy. Wiemy, do czego się przygotowujemy. Traktujemy go jak swojego, jak członka drużyny, bo nie ma powodu traktować go inaczej. Rozmawiamy po polsku, on też mówi po polsku, więc nie ma żadnych problemów - mówi Michał Kubiak o obecności Wilfredo Leona w kadrze reprezentacji Polski. - Przywitaliśmy go chlebem, solą i wódką. Tylko jedna osoba w kadrze mogła to wymyślić.