Przed zmaganiami w Clermont-Ferrand liderem listy światowej w 2018 roku z wynikiem 5,91 metra był Piotr Lisek. We Francji 5,93 zaliczyli Sam Kendricks (za pierwszym razem) oraz Renaud Lavillenie (w trzecim podejściu).
Na trzeciej pozycji uplasował się Paweł Wojciechowski. Brązowy medalista halowych mistrzostw Europy 2017 w pierwszych próbach zaliczył 5,43, 5,60 i 5,73. Dwukrotnie strącił 5,81, ale za pierwszym razem pokonał 5,88. Tym samym poprawił halowy rekord życiowy - poprzedni wynosił 5,86 (z 2011 roku). "Życiówka" Wojciechowskiego ze stadionu to 5,93.
Szóstą lokatę zajął Lisek. Rekordzista Polski w trzecich podejściach przeskoczył poprzeczkę zawieszoną na 5,81 oraz 5,88. Między Biało-Czerwonymi zostali sklasyfikowani Axel Chapelle i Armand Duplantis. Siódmy był natomiast Kevin Menaldo. Zawodnicy, którzy uplasowali się na miejscach od trzeciego do siódmego uzyskali 5,88 i mieli po trzy strącenia na 5,93.
Ósmy był zwycięzca mityngu All Star Perche z 2017 roku - Shawnacy Barber. Konkurs kobiet wygrała Amerykanka Katie Nageotte (4,86).
ZOBACZ WIDEO Egzotyczne zgrupowanie Angeliki Cichockiej. "Najważniejsze, że wróciłam zdrowa!"
Czy któryś z Polaków zdobędzie medal halowych mistrzostw świata 2018 w skoku o tyczce? 
Przede wszystkim jednak cieszy wysoka dyspozycja obu naszych tyczkarzy - Pawła i Piotra. Mają już regularność oddawania dobrych skoków.