Sofia Łyskun zdecydowała się na zmianę obywatelstwa z ukraińskiego na rosyjskie. Ukraińska Federacja Skoków do Wody zareagowała nadzwyczajnym posiedzeniem i zapowiedziała konsekwencje sportowe oraz formalne.
W oświadczeniu podkreślono, że decyzja Łyskun przekreśla jej dotychczasowe osiągnięcia pod egidą federacji. "Jednomyślną decyzją została wykluczona z kadry narodowej" - poinformowano w komunikacie.
ZOBACZ WIDEO: Polak zdecydowany na wielki transfer. "Określiłem cele"
Organizacja zdecydowała też o anulowaniu wszystkich tytułów i nagród zdobytych w strukturach federacji. "Pozbawiono ją wszystkich odznaczeń oraz związkowych wyróżnień" przekazano w informacji po posiedzeniu.
Działacze zapowiedzieli też kroki na arenie międzynarodowej. "Federacja Ukrainy zwróci się do międzynarodowych instytucji sportowych o zastosowanie wobec wskazanej zawodniczki sportowej 'kwarantanny' zgodnie z obowiązującymi normami" - czytamy w stanowisku.
Organizacja zastrzegła możliwość dalszych działań prawnych. "Zachowujemy prawo do inicjowania dodatkowych środków zgodnie z ustawodawstwem Ukrainy oraz wewnętrznym regulaminem, aby uniemożliwić podobne przypadki w przyszłości" - dodano.
Prezes Ukraińskiego Komitetu Olimpijskiego Wadym Hucajt wprost nazwał jej decyzję zdradą i podkreślił zaskoczenie, bo zawodniczka wcześniej prezentowała pronarodową postawę (więcej TUTAJ).
Do obiegu wrócił wywiad z 8 lipca 2022 roku dla portalu obozrevatel.com. Skoczkini wtedy krytykowała rosyjskie rywalki. - Warto zauważyć, że Rosjan nikt nigdy nie lubił, niezależnie od konfliktu. Patrzysz i widać, że to gnida - mówiła.