Kosmiczna przewaga Kubackiego. Dawid przeszedł samego siebie!

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Dawid Kubacki

• Kuriozalna nagroda dla Kubackiego. Do akcji wkroczył Żyła

Już w sobotę, podczas treningów i kwalifikacji, Biało-Czerwoni zaprezentowali świetne skoki - na czele z Dawidem Kubackim, który z dużą przewagą wygrał serię kwalifikacyjną. A cała siódemka Polaków znalazła się w nich w "30".

Ani jedno, ani drugie nie było przypadkiem. W pierwszej serii niedzielnego konkursu Kubacki pofrunął aż 94 metry, czyli o cztery metry dalej od rozmiaru skoczni. Na dodatek uczynił to z szóstej belki i w znakomitym stylu (57,5 punktu od sędziów). Na półmetku o blisko 10 punktów wyprzedzał Anze Laniska (92 metry), a ex aequo trzecie miejsce zajmowali Paweł Wąsek (92 metry) oraz Ren Nikaido (91 metrów).

W drugiej dziesiątce po pierwszej serii sklasyfikowanych było trzech kolejnych Polaków: Kacper Juroszek (88 m), Kamil Stoch (84,5 m) i Stefan Hula (87,5 m). Awans do finału wywalczyli też Piotr Żyła (84 m) i Jakub Wolny (86 m).

W finale Kubacki znów spisał się fenomenalnie. Tym razem uzyskał 93,5 m i w sumie o prawie 20 punktów wyprzedził drugiego Laniska (88,5 m w finale). Na najniższy stopień podium po skoku na 92,5 metra wdrapał się Manuel Fettner.

Miejsca na podium nie utrzymał Wąsek. Po lądowaniu na 87. metrze spadł na ósmą lokatę. Tuż za nim znalazł się Juroszek (90 m w drugiej serii). Na 19. miejscu rywalizację zakończył Hula (83,5 m), 21. był Żyła (83 m), a 24. Wolny (81,5 m).

Zmagania bardzo pechowo zakończyły się dla Stocha. W drugiej próbie poprawił się w stosunku do pierwszej (88,5 m), ale kilkanaście minut później został zdyskwalifikowany za nieprzepisowy kombinezon.

Kolejne zawody z cyklu LGP odbędą się już za tydzień - 1 i 2 października w Klingenthal.

Czytaj także: "Bach, bach". Żartowniś Stoch

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)