Piotr Żyła stanął na najniższym stopniu podium konkursu PŚ w skokach narciarskich w Engelbergu. Wygrał Słoweniec Anze Lanisek, a 2. miejsce zajął Dawid Kubacki (więcej TUTAJ).
Żyła po swoim drugim skoku, który zapewnił mu miejsce na podium, eksplodował z radości. Sytuację skomentował Kubacki, który trochę obawiał się stanąć z kolegą z kadry na "pudle", by nie dostać nartą (więcej TUTAJ).
- Świetne lądowania? (w odpowiedzi na sugestię dziennikarza - przyp. red.) A nie wiem... Ja w swoim świecie byłem. To były dwa skoki, takie z lepszego repertuaru. Takie wyczarowane. Bardo fajnie, że to tak się potoczyło - przyznał Żyła w rozmowie z Eurosportem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 10 lat temu była królową Euro! Przypomniała się kibicom
35-letni skoczek dodał, że w sobotę, w przeciwieństwie do piątkowych prób, był bardzo skoncentrowany i to był klucz do sukcesu.
- Nie wiem, jak radzili sobie rywale przede mną. Byłem skoncentrowany tylko na sobie. Co zamierzałem, to zrobiłem i to było najważniejsze. I to się wszystko udało! Widziałem tylko, że linia zielona jest i... dobre jest! To trzecie miejsce to nagroda za ciężką pracę. Jestem bardzo zadowolony - podkreślił.
- Fajnie będzie stanąć z Dawidem na podium. Szkoda tylko, że mu trochę zabrakło do kolejnego zwycięstwa. Oby jeszcze ktoś od nas dołączył, żebyśmy w trójkę mogli sobie stanąć na podium. Kamil (Stoch - przyp. red.) był ósmy, więc się zbliża. Kto wie? Może w tym sezonie... - podsumował Żyła.
Zobacz:
Kapitalny występ Polaków zaprocentował! Zobacz klasyfikację Pucharu Narodów