Wielokrotnie odrzucony. Czy skoczek z cienia pokona Dawida Kubackiego?

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Vianney Thibaut/NordicFocus oraz Daniel Kopatsch / Na zdjęciu: Anze Lanisek, w kółku Dawid Kubacki
Getty Images / Vianney Thibaut/NordicFocus oraz Daniel Kopatsch / Na zdjęciu: Anze Lanisek, w kółku Dawid Kubacki
zdjęcie autora artykułu

Z Anze Laniskiem niewielu wiązało ogromne nadzieje. Jednak to on w tym sezonie ciągnie słoweńskie skoki do przodu. - To lepsza droga dla sportowca - mówi WP Łukasz Rutkowski. To Lanisek jest największym rywalem Kubackiego w Turnieju Czterech Skoczni.

Domen Prevc, Timi Zajc czy Bor Pavlovcic. To tylko przykłady wielkich słoweńskich talentów, którzy błyszczeli w Pucharze Świata, ale później przepadali w odmętach albo w najlepszym przypadku wpadali w skokową szarzyznę. Jednak i w tym roku Słoweńcy mają się czym emocjonować. Rolę lidera pełni skoczek, który nie miał oczywistej drogi do wielkiej kariery.

Nigdy nie był wybitny 

Urodzony w 1996 roku Anze Lanisek tak naprawdę nigdy w imprezach juniorskich pod egidą FIS-u nie zachwycał. Choć w 2012 roku zdobył złoto Olimpijskich Igrzysk Młodzieży (zawody do lat 18), to w MŚ do lat 21 nigdy nie wyróżnił się na tyle, by przywieźć z nich medal. W 2016 roku przegrał nawet z rok młodszym Jakubem Wolnym.

Choć na początku sezonu 2015/2016 miał pewien przebłysk i dwukrotnie zajął miejsce w czołowej dziesiątce PŚ, to kolejne były już zdecydowanie słabsze. W Pucharze Świata 2017/2018 ani razu nie awansował do drugiej serii zawodów. Jego kariera zawisła na włosku.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rzucał przez całe boisko. Pięć razy. Coś niesamowitego!

Długo oczekiwane przełamanie

W związku z tym oczekiwania wobec niego zostały obniżone. I paradoksalnie, znając drogę innych słoweńskich skoczków, mogło mu to tylko pomóc.

- Na pewno to lepsza droga dla sportowca. Pozostawanie nadzieją wiąże się z dużą tremą. Trenowanie w ciszy i spokoju dużo ułatwia. Nie ma presji i tak dużego parcia. Mógł się spokojnie przygotowywać. Doszedł do tego momentu, w którym jest, więc wyszło na dobre - powiedział dla WP SportoweFakty były skoczek, a obecnie trener Łukasz Rutkowski.

I oczekiwane przełamanie przyszło, choć nie od razu. W Wiśle na inaugurację sezonu 2019/2020 pokazał się całemu światu, gdy zajął drugie miejsce. Podium powtórzył także w następnym konkursie w Ruce. Zadomowił się w szerokiej światowej czołówce.

Nie zamierzał zwalniać tempa. Choć wciąż czekał na swoje pierwsze zwycięstwo w Pucharze Świata, to z Oberstdorfu przywiózł coś znacznie cenniejszego - medal mistrzostw świata. Gdy Piotr Żyła świętował niespodziewane złoto na skoczni normalnej, to z niemniej sensacyjnego brązu cieszył się Lanisek.

Pekińskie rozczarowanie

W kadrze Słowenii na igrzyskach w Pekinie mieliśmy klęskę urodzaju. I jej ofiarą padł Anze Lanisek - w tamtym momencie piąty skoczek w klasyfikacji generalnej PŚ. Nie dostał szansy na skoczni normalnej, a na dużej zajął 13. miejsce. Trener nie dał mu szansy w drużynie i musiał się obejść smakiem. Było to szczególnie bolesne, zwłaszcza że jego koledzy wywalczyli srebro.

Te doświadczenia jednak tylko Laniska wzmocniły. Początek tego sezonu to jego najlepszy okres w karierze. Wygrał trzy konkursy PŚ i do tego depcze po piętach lidera klasyfikacji Dawida Kubackiego. To właśnie ta dwójka wymieniania jest w gronie głównych faworytów do wygrania Turnieju Czterech Skoczni.

- Będzie zacięta rywalizacja między nim, Dawidem Kubackim oraz Halvorem Egnerem Granerudem. Nie chcę przekreślać żadnego innego skoczka z czołówki, ale ta trójka między sobą powinna rozstrzygnąć wszystko. Czarnym koniem może być z kolei Piotr Żyła - prognozuje nasz rozmówca.

- Liczę na to, że Dawid zdobędzie Złotego Orła. Może być jednak tak, że tytuł trafi w ręce Laniska - dodaje były skoczek.

Czy Lanisek wytrzyma cały sezon w wysokiej formie? A może pójdzie śladami Domena Prevca z sezonu 2016/2017 i podczas Turnieju Czterech Skoczni zgaśnie, a przez cały sezon nie wróci do wysokiej formy?

- Słoweńcy już nie raz pokazali, że cały sezon potrafią dobrze skakać. Lanisek może utrzymać formę przez cały sezon, to całkiem prawdopodobne. Będzie miał chrapkę na Kryształową Kulę - kończy Łukasz Rutkowski.

Czytaj więcej: Stoch nieoczekiwanie zakończył wywiad. Nie chciał zbyt dużo zdradzać

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Kto wygra Turniej Czterech Skoczni?
Dawid Kubacki
Anze Lanisek
Inny zawodnik
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (1)
avatar
yes
24.12.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Myślę, że Lanisek chce pokonywać całą stawkę skoczków! Jednak niewykluczone, że w TCS spotka się z Kubackim w parze w bezpośredniej walce.