Powtórka w Villach. Polki bez punktów

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Nicole Konderla
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Nicole Konderla

Drugi konkurs Turnieju Sylwestrowego kobiet w Villach i po raz kolejny bez punktów dla reprezentantek Polski. Ponownie najlepsza okazała się Eva Pinkelnig.

[tag=53285]

Eva Pinkelnig[/tag] nie miała sobie równych w pierwszym, środowym konkursie Turnieju Sylwestrowego w Villach. Austriaczka o ponad dziewięć punktów pokonała drugą Annę Odine Stroem i o ponad 14 trzecią Nikę Kriznar.

To nie był przypadek. W czwartek Pinkelnig udowodniła, że jest w świetnej formie. Już w pierwszej serii pofrunęła 94,5 m i na półmetku miała 3,8 punktu przewagi nad Anną Rupprecht (92,5 m). Po pierwszej serii trzecia była Katharina Althaus (92 m), a tuż za podium znajdowała się Kriznar (93 m).

W finale Pinkelnig powtórzyła skok na 94,5 m i po raz drugi w dwa dni stanęła na najwyższym stopniu podium. Na drugą lokatę przesunęła się Althaus (po skoku na 92,5 m), a trzecia, podobnie jak w środę, była Kriznar (91 m w finale).

Niestety, po raz kolejny bez punktów PŚ zawody zakończyły dwie reprezentantki Polski. Nicole Konderla odpadła po skoku na 84 metry (zajęła 30. miejsce, ale odpadła w systemie KO), z kolei Paulina Cieślar wylądowała 15 metrów bliżej od koleżanki i była dopiero 46.

Po czwartkowym konkursie Pinkelnig umocniła się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata i na prowadzeniu w Turnieju Sylwestrowym. Turniej przenosi się do Ljubna, gdzie odbędą się kolejne dwa konkursy.

Wyniki czwartkowego konkursu w Villach:

MiejsceZawodniczkaKrajOdległościNota
1. Eva Pinkelnig Austria 94,5/94,5 260,2
2. Katharina Althaus Niemcy 92/92,5 254,6
3. Nika Kriznar Słowenia 93/91 251,1
4. Selina Freitag Niemcy 95/92,5 250,1
5. Anna Rupprecht Niemcy 92,5/88,5 249,5
30. Nicole Konderla Polska 84 100,9
46. Paulina Cieślar Polska 69 71,5

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przypatrz się dobrze! Wiesz, kto pomagał gwieździe tenisa?

Czytaj także:
Skoki zmieniły się nie do poznania. Walter Hofer dokonał rewolucji
Co to będą za emocje! Pojedynek gigantów w pierwszej serii

Komentarze (0)