Po pierwszej serii niedzielnego konkursu Pucharu Świata w Zakopanem wydawało się, że tylko ogromny pech może odebrać zwycięstwo Dawidowi Kubackiemu. Niestety, tak właśnie było. W drugiej serii Polak został puszczony w bardzo trudnych warunkach i nie zdołał dofrunąć do 125. metra, który zagwarantowałby mu miejsce na najwyższym stopniu podium.
Triumfował Halvor Egner Granerud, który na półmetku tracił prawie 16 punktów do Polaka, a w finale skoczył 141 metrów i odrobił tę stratę z nawiązką.
Adam Małysz wprost mówi o tym, że jest zły na to, w jakich warunkach skakał Polak. Nawet Granerud dodawał, że takie coś nie powinno się wydarzyć. W polskich mediach zawrzało, a to dostrzegli dziennikarze z Norwegii.
"Polska szaleje" - napisał portal dagbladet.no. "Media i kibice uważają, że bohater gospodarzy Dawid Kubacki został okradziony ze zwycięstwa, kiedy Halvor Egner Granerud wspiął się na szczyt w Zakopanem" - czytamy dalej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: treningi z nią dałyby popalić! Polska dziennikarka w formie
- To była dziwna atmosfera. Nie tak chce się wygrywać w skokach narciarskich. Ale nic nie mogę na to poradzić - mówił Granerud dla norweskiego serwisu.
Granerud po niedzielnej wygranej awansował na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Trzy kolejne konkursy cyklu odbędą się w Sapporo (od piątku do niedzieli).
Czytaj także:
- Tyle Kubacki zarobił w Zakopanem. Nie był w tym względzie najlepszy
- Co za słowa. Granerud szczerze o tym, co stało się w Zakopanem