Skandal w Willingen. Czy w FIS ktoś za to odpowie?
To cud, że Timi Zajc wstał o własnych siłach, po tym jak otrzymał potężny podmuch wiatru w mikście w Willingen. W tych warunkach Słoweńca, oraz pozostałych skoczków i skoczkiń, w ogóle nie powinniśmy widzieć na skoczni. To był żenujący spektakl.
"Safety first" - powtarzają niemal przy każdym konkursie członkowie jury, gdy oglądamy ich żonglowanie belką startową. Gdzie to "safety first", czyli "bezpieczeństwo na pierwszym miejscu" było w piątkowym konkursie? Na pewno nie na skoczni, gdzie podmuchy pod narty na dole, jak pokazywały wykresy, dochodziły prawie do 10 m/s. To skandal, że przy takich warunkach ktoś w ogóle pomyślał o tym, by przeprowadzić zawody.
Momenty, kiedy wiatr przestawał tak mocno wiać, były bardzo krótkie. Przy tak szalejącym wietrze nikt z jury nie potrafił jednak zagwarantować, że chwilę po tym jak zawodnik bądź zawodniczka otrzymali pozwolenie na start, wiatr nagle nie przybierze na sile i będzie stwarzał niebezpieczeństwo dla zdrowia sportowców.
ZOBACZ WIDEO: Był w szoku. Trener Realu spełnił abstrakcyjną prośbę kibicaTo cud, że po piątkowym mikście, który ostatecznie zakończono po pierwszej serii, Timi Zajc o własnych siłach opuścił zeskok. Przy skoku Słoweńca stało się to, co przy tak szalejącym wietrze prędzej czy później musiało się wydarzyć. Gdy Zajc ruszał z belki startowej, wiatr mieścił się w korytarzu. Gdy wzbił się w powietrze miał już wichurę pod nartami i nie miał właściwie żadnej kontroli nad skokiem. Gdzie tutaj było "safety first" panowie sędziowie?
Słoweniec upadł na 161,5 metra! Gdy wiatr był tak niestabilny po prostu nie mógł tego wylądować. Całe szczęście, że nie zerwał sobie więzadeł albo nie doznał jeszcze innej poważnej kontuzji. Zobaczcie, jak to wyglądało:
Już po tym skoku, mimo że do końca pierwszej serii miksta pozostało zaledwie dwóch skoczków, jury powinno powiedzieć "dość". Tymczasem żenujący spektakl trwał dalej. Igrzyska musiały odbyć się do końca, mimo potężnego ostrzeżenia od natury.
Skoro pojawiały się tak mocne podmuchy, po których zawodnicy bądź zawodniczki mogli i w przypadku Zajca stracili kontrolę nad skokiem, zawody w ogóle nie powinny mieć miejsca.
Skoki narciarskie to nie zabawa. To bardzo niebezpieczny sport na powietrzu. Ktoś wreszcie musi wziąć za to odpowiedzialność i nie mówić na prawo i lewo o "safety first", kiedy przy stabilnych warunkach zmienia się co chwila belki startowe, tylko powiedzieć to hasło wtedy, kiedy wiatr tak jak w piątek nie pozwala na skakanie.
W mikście tego zabrakło. To, że te zawody się odbyły, które ostatecznie wygrali Norwegowie, to jeden wielki skandal. I całe szczęście, że odwołano chociaż kwalifikacje skoczków, które miały rozpocząć się po rywalizacji drużyn mieszanych. To była jedyna słuszna decyzja tego dnia. Szkoda, że tak późno.
Szymon Łożyński, dziennikarz WP SportoweFakty
Oglądaj skoki narciarskie w Pilot WP!
-
JaWalspeed. Zgłoś komentarz
ustalono że np Norweg ma wygrać i robi się wszystko by on skoczył w najlepszych warunkach z odpowiedniej belki a jak to nie wypali to sędziowie zrobią wszystko by notami wygrał o 0,1pkt. Uważam że powinna się liczyć odległość a reszta to otoczka bez znaczenia. Jak jesteś dobry to i z wiatrem z tyłu możesz skoczyć daleko a jak słaby to możesz spóźnić wyskok i wiatr ci nie pomoże. Gdyby przeliczniki i inne były 51lat temu w Sapporo to Fortuna by nie wygrał. -
Lena Opoldońska Zgłoś komentarz
Najlepsze jest pytanie powyżej w sondzie. Nie wiadomo jak odpowiedzieć. Brawo wy. Brawo ty. -
Lena Opoldońska Zgłoś komentarz
Dlatego skoki to niszowa dyscyplina i zdychają. Bo cała armia pracuje nad tym, jakby tu zapewnić bezpieczeństwo zawodnikom. Czyli nad likwidacją głównego atrybutu, atrakcyjności, wyjątkowości tej dyscypliny i tego, po co się w ogóle skacze, uprawia i ogląda te dyscyplinę czyli ryzyka i jak najdalszych skoków. -
Marek D. Zgłoś komentarz
To zasluga jego ziomala Sedlaka ktory puszcza swojakow tylko wtedy jak mocno wieje pod narty. Czasami wieje za bardzo i na efekty nie trzeba dlugo czekac. -
Dar33 Zgłoś komentarz
To jest źle zadane pytanie -
Marwisz Zgłoś komentarz
Nuuuuda.... -
random47 Zgłoś komentarz
żenady i nie będzie można tego oglądać. -
SZWZ Zgłoś komentarz
Jak widać sędziowie potrafią wszystko zepsuć, nie koniecznie w sporcie -
Jogi2050 Zgłoś komentarz
tyle emocji a sport o ktorym w wielu krajach nawet nie slyszano. zrobic jedna hale na platformie po srodku Baltyku (zeby bylo sprawiedliwie) i niech tam skacza. -
ja33 Zgłoś komentarz
probne skoki powinni oddawać wszyscy czlonkowie jury a oceniającymi powinni byxc trenerzy reprezentacji, dwaj ostatni nie powinni sedziowac,,tak powinien wyglądac var dla jurystów -
Ermolenko1 Zgłoś komentarz
I to jest cały PIER...Y worek sedlak! Bo na daną chwilę mieściło się w korytarzu, tak samo jest z wiatrem w plecy... -
levvyy Zgłoś komentarz
tragedie tuż tuż