Sobotni wieczór na długo zostanie w pamięci kibiców skoków narciarskich w Polsce. Piotr Żyła dokonał wielkich rzeczy na skoczni normalnej podczas mistrzostw świata w Planicy. Po pierwszej serii zajmował 13. miejsce, ale w drugiej huknął 105 metrów (rekord skoczni) i wspiął się na sam szczyt. W ten sposób obronił tytuł mistrza świata.
A gdy to robił, w szczytowym momencie przed telewizorami kibicowało mu pięć milionów Polaków - 3,5 w telewizji TVN i 1,5 w Eurosporcie. Jak podał Damian Michałowski, dziennikarz pierwszej z wymienionych stacji, średnio w TVN zawody oglądało 2,5 miliona widzów, a w Eurosporcie 1,2 miliona. Udział w rynku wyniósł 32,2 proc.
Poniedziałek i wtorek to dni wolne od skoków dla zawodników. W środę, już na dużym obiekcie, odbędą się treningi, w czwartek kwalifikacje. W piątek poznamy medalistów na skoczni HS-138, z kolei w sobotę odbędzie się mistrzowski konkurs drużynowy.
Warto dodać, że w niedzielę odbył się konkurs drużyn mieszanych, ale ten nie był już pokazywany w TVN. Na otwartej antenie pokazywał go kanał Metro, transmisję przeprowadził też Eurosport.
Czytaj także:
- "Thriller, cierpienie, historyczny medal". Gorąco w mediach po mikście
- "Jak z innej planety". Słynny trener o sukcesie Żyły
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szałowa kreacja Sereny Williams. Fani zachwyceni