Dawidzie, jesteś wielki! Mamy medal mistrzostw świata

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Dawid Kubacki

Na półmetku był czwarty, ale w finale wykonał skok niemal idealny! Dawid Kubacki w imponującym stylu wywalczył brązowy medal mistrzostw świata w Planicy.

Polscy skoczkowie rozkręcali się z każdym dniem rywalizacji na dużej skoczni w Planicy. Środowe treningi były niezłe, a już w czwartek, w kwalifikacjach Dawid Kubacki był drugi, a Kamil Stoch trzeci. Świetną formę potwierdzili tuż przed konkursem o medale mistrzostw świata - Kubacki znów był drugi, a Stoch trzeci. Nadzieje medalowe milionów kibiców w Polsce nie były więc rozpalone.

Jako pierwszy spośród Biało-Czerwonych na belce usiadł Aleksander Zniszczoł, który w Planicy radzi sobie co najmniej solidnie. I tak też było tym razem. Skok na 124,5 metra dał mu pewny awans do drugiej serii.

Zdecydowanie większe, medalowe aspiracje, miał Stoch. Trafił na trudne warunki, bo te przez całą serię się zmieniały. Ale świetnie sobie poradził. Poszybował aż 131,5 metra i potwierdził, że trzeba się z nim liczyć. Warto dodać, że ruszał z jedenastej belki, bo chwilę później ta została obniżona do dziesiątej.

Stało się to na życzenie trenera Słoweńców, który zdecydował się na ten krok przed skokiem Timiego Zajca. Ten, przy nieco lepszym wietrze, huknął aż 137,5 metra i wysoko zawiesił poprzeczkę rywalom. Niespodziewanie poradził sobie z nią Ryoyu Kobayashi. Japończyk wylądował dwa i pół metra bliżej, dostał więcej punktów za wiatr, a w konsekwencji dało mu to prowadzenie na półmetku. Przed wspomnianym Zajcem i Halvorem Egnerem Granerudem (131 metrów).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Anita Włodarczyk i piłka nożna? No, no - zdziwicie się!

W dobrej pozycji do ataku na medal był Stoch (szósty po pierwszej serii), a w jeszcze lepszej Kubacki. Wicelider Pucharu Świata skoczył 129 metrów - w najgorszych warunkach z całej czołówki (11,9 punktu). Był czwarty - ze stratą 2,9 punktu do podium i 5,9 do prowadzącego Kobayashiego

Zdecydowanie większą stratę miał już Piotr Żyła. Mistrz świata ze skoczni normalnej wylądował na 129. metrze i był dziewiąty. Na powtórkę z soboty trudno było jednak liczyć, bo od podium dzieliło go ponad dziesięć "oczek".

W finale walka o medale rozpoczęła się od skoku Stefana Krafta (136 metrów). Żyła nie zdołał pokonać Austriaka (133,5 metra w drugiej próbie) i już było niemal pewne, że tym razem obejdzie się bez medalu. Krafta pokonał za to Markus Eisenbichler (również 136) i przed bardzo trudnym zadaniem stanął Stoch.

Trzykrotny mistrz olimpijski pofrunął daleko i zrobił to w bardzo dobrym stylu. Wylądował co prawda bliżej niż Austriak i Niemiec, bo osiągnął 134,5 metra, jednak to wystarczyło do objęcia prowadzenia.

Stocha wyprzedził dopiero Dawid Kubacki. To była fantastyczna próba w jego wykonaniu - 135 metrów, wysokie noty i spora bonifikata za wiatr. W ten sposób zaatakował medal, ale musiał czekać na to, co zrobią rywale.

Już po słabszym skoku Graneruda (130 metrów) wiadomo było, że Polak będzie miał medal. Ale Timi Zajc pokazał, że na dużej skoczni nie ma równych. Pofrunął jeszcze dalej i jeszcze ładniej - na 137. metr. To dało mu tytuł mistrza świata, gospodarze mistrzostw byli w euforii.

Kubacki skończył natomiast z brązem, bo 129,5 metra wystarczyło Kobayashiemu, aby sięgnąć po srebrny krążek. Tuż za podium znalazł się Stoch. Może czuć wielki niedosyt, ale miesiąc temu przecież w ogóle nie kwalifikował się do konkursu Pucharu Świata.

Żyła finalnie zakończył zawody na dziewiątym miejscu, a Zniszczoł był 23. To doskonały prognostyk przed sobotnią drużynówką. Początek o godzinie 16:30. Transmisja w TVN, Eurosporcie i Pilot WP, a relacja tekstowa, "na żywo" w WP SportoweFakty.

Wyniki konkursu mistrzostw świata:

MiejsceZawodnikKrajOdległośćPunkty
1. Timi Zajc Słowenia 137.5/137.0 287.5
2. Ryoyu Kobayashi Japonia 135.0/129.5 276.8
3. Dawid Kubacki Polska 129.0/135.0 276.2
4. Kamil Stoch Polska 131.5/134.5 272.1
5. Markus Eisenbichler Niemcy 131.0/136.0 271.4
6. Stefan Kraft Austria 125.5/136.0 270.9
7. Halvor Egner Granerud Norwegia 131.0/130.0 269.2
8. Karl Geiger Niemcy 137.5/133.5 268.9
9. Piotr Żyła Polska 128.5/133.5 266
10. Johann Andre Forfang Norwegia 131.5/133.5 263.3
23. Aleksander Zniszczoł Polska 124.5/127.0 244.6

Czytaj także: Co to był za konkurs! "Zawał serca"

Komentarze (29)
avatar
Zimny Heniek
4.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Do barana ze Śląska: chłopie ty byle co jesz i byle co gadasz . 
avatar
_
4.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zajonc pirszy, potem japoniec i dwa nasze. 
avatar
De Mille
3.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Granerud przylansował :P 
avatar
Baran Śląsk
3.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po występie Kubackiego wstyd mi, ze jestem Polakiem. Prawda jest tak ze brąz to słaby medal. Każdy w takim niszowym sporcie potrafi go zdobyć. 
avatar
timm
3.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To chory nowy pomysł na imprezy medalowe po paru dniach i po nocach. Robi się w ten sposób świństwo kibicom co przyjechali kibicować skoczkom w czasie konkursu i z radością popatrzyliby na nich Czytaj całość