Przesadzili. Tych kłopotów można było uniknąć [OPINIA]
Zaczęli na samym początku listopada, a skończą dopiero w pierwszy weekend kwietnia. FIS "zafundował" skoczkom i kibicom najdłuższy sezon Pucharu Świata w historii i przesadził. Co za dużo, to niezdrowo.
Blisko pół roku rywalizacji to za długo. Ciężko utrzymać przez taki okres zainteresowanie dyscypliną. Tym bardziej, gdy kibic ma już w czym wybierać. W Polsce zaczęły się już towarzyskie turnieje żużlowe, trwa sezon Formuły 1, gra piłka reprezentacyjna, tenis, a tymczasem wciąż próbują z nimi konkurować skoki narciarskie.
Gdy sezon zaczynał się pod koniec listopada, a kończył jeszcze w marcu, było bardziej elitarnie. Skoki narciarskie to wciąż sport przede wszystkim zimowy i na siłę wydłużanie go nie ma sensu. W środowisku da się usłyszeć głosy, że wszyscy są już tym sezonem bardzo zmęczeni i wręcz nie mogli już doczekać się jego końca w Planicy.
ZOBACZ WIDEO: Tak się ubrał w Dubaju. Bogactwo aż bije po oczachTen koniec powinien nastąpić jednak co najmniej tydzień wcześniej. Tymczasem przedłużenie rywalizacji niesie tylko problemy. Organizatorzy w Planicy drżą, czy wytrzymają ich tory najazdowe. Powód? Wysokie temperatury i prognozowane silne opady deszczu.
Nie trzeba być jednak wielkim znawcą pogody, by przewidzieć właśnie taki scenariusz na przełomie marca i kwietnia. Początek wiosny to zwykle w Europie bardzo dynamiczna pogoda: silny wiatr, opady deszczu, śniegu, deszczu ze śniegiem. Trudno przy takiej aurze o sprawiedliwą rywalizację, co widzieliśmy już w Lahti.
Tak naprawdę niedzielne zmagania w Finlandii w ogóle nie powinny dojść do skutku. Podmuchy wiatru były bardzo silne, zmienne i miały decydujący wpływ na wyniki. Zwykle konkursy Pucharu Świata w Lahti odbywały się kilka tygodni wcześniej i wówczas te warunki były znacznie bardziej stabilne. "Upchanie" w kalendarzu fińskiej miejscowości pod sam koniec marca nie było dobrym pomysłem.
Tak samo jak koniec rywalizacji już w kwietniu. W Planicy bardzo prawdopodobne są takie same obrazki jak w Finlandii, czyli loteryjne, rozgrywane na siłę konkursy przez niestabilne warunki. Dlatego droga, jaką obrał FIS, nie jest dobra. Tak długi sezon nie jest nikomu potrzebny: ani skoczkom, ani kibicom.
Oby był to jednorazowy wybryk i już w kolejnym sezonie kalendarz Pucharu Świata wrócił do swojego tradycyjnego kształtu, czyli o około miesiąc krótszego.
Szymon Łożyński, dziennikarz WP SportoweFakty
Plan rywalizacji w Planicy:
30.03.2023 (czwartek)
8:00 - oficjalny trening
10:30 - kwalifikacje
31.03.2023 (piątek)
14:00 - seria próbna
15:00 - konkurs indywidualny
1.04.2023 (sobota)
9:00 - seria próbna
10:00 - konkurs drużynowy
2.04.2023 (niedziela)
9:00 - seria próbna
10:00 - konkurs indywidualny
Czytaj także:
Norwegowie napisali to wprost po wpadce Graneruda
"Farsa", "antyreklama skoków". Zawrzało po konkursie w Lahti
Oglądaj skoki narciarskie w Pilot WP!
-
Mtb Zgłoś komentarz
A redaktorek ma problem ze skokami... -
Nightmar Wielki Zgłoś komentarz
naszych stać na podium! -
trol warmiński Zgłoś komentarz
Ale kasa zaliczona , w prywatnym folwarku skoki narciarskie. -
Srdjan Zgłoś komentarz
Wisła musiały zmieniać stare tory lodowe na sztuczne.