Polacy lepiej, ale wciąż daleko od czołówki. Kapitalny lot Bułgara

Skoczkowie zarobią więcej. Są też kontrowersyjne zmiany

Kibice polskich skoczków mogli nieco zaniepokoić się już po pierwszym oficjalnym treningu nowego sezonu. Biało-Czerwoni spisali się bowiem bardzo słabo, a najlepszym z nich był Aleksander Zniszczoł (22. miejsce). Dopiero pod koniec trzeciej dziesiątki znalazł się Dawid Kubacki, Piotr Żyła pod koniec piątej, a Kamil Stoch był 53. (WIĘCEJ)

Podczas drugiej serii treningowej podopieczni Thomasa Thurnbichlera również nie odgrywali pierwszoplanowych ról, ale poprawili się wszyscy - za wyjątkiem Zniszczoła. Stoch po skoku na 131,5 metra sklasyfikowany został na 19. miejscu. 130 metrów uzyskał 130 m, a pół metra bliżej wylądował Kubacki. To dało im lokaty na początku drugiej dziesiątki.

Tym razem Zniszczoł osiągnął 124 metry, co przełożyło się na 34. miejsce. Na początku piątej dziesiątki sklasyfikowany został Paweł Wąsek (122 m).

Kapitalnym lotem na drugim treningu popisał się Vladimir Zografski. Podopieczny Grzegorza Sobczyka już w lecie prezentował się świetnie i wygląda na to, że forma nie uciekła. Po skoku na 145 metrów zajął druga lokatę. 1,5 metra bliżej wylądował Stefan Kraft, ale startował z belki 10. (Bułgar z 12.) i to Austriak finalnie wygrał drugi trening. Podium zamknął Halvor Egner Granerud (137,5 m).

Na 16:00 zaplanowano kwalifikacje do pierwszego w tym sezonie konkursu. Relacja tekstowa "na żywo" dostępna będzie w serwisie WP SportoweFakty.

Wyniki drugiego treningu w Ruce:

Czytaj także: Nie będzie już żadnych wymówek. Tak FIS zakończy kontrowersje wokół kombinezonów

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bajeczne wakacje. Tak wypoczywa rywalka Świątek