Żyła skreślony przez Niemca? "Przepraszam, Piotrek"

Getty Images / Na zdjęciu: Piotr Żyła
Getty Images / Na zdjęciu: Piotr Żyła

Piotr Żyła po fatalnym skoku w kwalifikacjach długo znajdował się poza konkursem. Udało mu się awansować dzięki dyskwalifikacji Domena Prevca. Dobrych wiadomości nie ma dla niego Andreas Bauer, były trener niemieckich zawodniczek.

Polscy skoczkowie od początku sezonu pogrążeni są w kryzysie. Zdarzają im się pojedyncze dobre próby, ale to zbyt mało, aby myśleć o osiąganiu wysokich lokat.

Dopiero 50. w kwalifikacjach w Garmisch-Partenkirchen był Piotr Żyła. Do konkursu wszedł tylko dlatego, że zdyskwalifikowano Domena Prevca.

W pierwszej serii przyjdzie mu zmierzyć się z triumfatorem niedzielnych zmagań Anze Laniskiem. Niewielkie szanse na wejście do drugiej serii daje mu Andreas Bauer.

ZOBACZ WIDEO: Zdjęcia wrzucili do sieci. Zobacz, gdzie Ronaldo zabrał swoją ukochaną

- Żyle daję dziesięć procent szans, przepraszam Piotrek - powiedział w rozmowie ze sport.pl twórca sukcesów niemieckich skoczkiń. - Źle wylądował i to dlatego znalazł się na samym końcu stawki. Do konkursu wszedł fartem po dyskwalifikacji Domena Prevca - dodał.

Bauer zwrócił uwagę na to, że Żyła znów nie rozmawiał dziennikarzami i to dopiero trener Thomas Thurnbichler wskazał problemy swojego podopiecznego.

- Problemy na najeździe przełożyły się na jego gorsze odbicie, a to wszystko zadziałało jak efekt domina także na lot i problemy przy lądowaniu - wyjaśnił Niemiec.

Początek konkursu w Garmisch-Partenkirchen zaplanowano na godz. 14:00. Transmisja w TVN (dostępnym w pakiecie Pilot WP), Eurosporcie i Playerze. Tekstową relację LIVE przeprowadzi portal WP SportoweFakty.

Dodajmy, że w serii próbnej Żyła skoczył 130 metrów i zajął 18. miejsce. Lanisek był 9.

Czytaj także:
Miał 21 lat i mówili o nim wszyscy. Później jego świat się zawalił
Noworoczne skakanie w Garmisch-Partenkirchen. Polacy marzą o przełamaniu

Komentarze (0)