W poprzednim sezonie Naoki Nakamura notował godne uwagi rezultaty. W fińskiej Ruce zajął wysokie trzecie miejsce. Wcześniej na inaugurację był 11. w Wiśle. Potem dobrze sobie radził na skoczniach mamucich, bowiem był siódmy w Planicy czy 11. w Vikersund. W sezonie 2022/2023 zgromadził w sumie 275 punktów i zajął na koniec najwyższe w karierze 24. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
Poprzedni rok rozbudził apetyty u pochodzącego z Sapporo skoczka, ale sezon 2023/2024 był dla niego nieudany. 27-letni reprezentant Kraju Kwitnącej Wiśni zdobył zaledwie 15 punktów i aktualnie plasuje się na 51. pozycji w Pucharze Świata.
W poniedziałek Nakamura podzielił się za pośrednictwem relacji Instastories na Instagramie informacją, że w najbliższym czasie nie zobaczymy go na światowych skoczniach. Być może nawet do końca sezonu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie uwierzysz. Sochan pokazał, co jadł przed meczem
"Dzisiejsze badania wykazały u mnie przepuklinę mięśniowo-powięziową dolnej części pleców, zatem ten sezon jest dla mnie zakończony. To był najtrudniejszy sezon i sporo się z tego nauczyłem. Jeśli rzeczy ułożą się dobrze, to może trochę polatam w marcu" - wyznał Japończyk.
Nakamura z pewnością chciałby powrócić na ostatnie tygodnie sezonu. Wszak w marcu zaplanowano m.in. konkursy w lotach narciarskich w norweskim Vikersund i słoweńskiej Planicy. W poprzednim sezonie osiągał w nich dobre rezultaty.
Jak zauważył na platformie X redaktor Adam Bucholz z portalu skijumping.pl, być może problemy zdrowotne Nakamury sprawią, że kolejną szansę na występ, tym razem w lotach w niemieckim Oberstdorfie, otrzyma Noriaki Kasai. 51-letni Japończyk wywalczył w miniony weekend punkt do klasyfikacji Pucharu Świata podczas konkursu w Sapporo.
Czytaj także:
Iga Świątek znów złamała magiczną granicę. Zobacz najnowszy ranking WTA
Świetne wieści dla Świątek. Polka ruszyła w pogoń za Sabalenką