W piątkowym konkursie duetów Biało-Czerwoni do samego końca bili się o podium, choć ostatecznie musieli obejść się smakiem i zajęli piątą lokatę. Polskę reprezentowali Aleksander Zniszczoł oraz Piotr Żyła.
- Poziom był bardzo wysoki. Jestem zadowolony ze swoich podopiecznych, wykonali dobrą robotę. Nie popełniali dużych błędów. Drugi skok Olka (Zniszczoła, przyp. red.) był trochę spóźniony, ale jestem zadowolony z dzisiejszych prób - powiedział po zawodach Thomas Thurnbichler.
Austriacki szkoleniowiec dostrzega jednak pozytywne zmiany w skokach swoich podopiecznych. Forma Biało-Czerwonych, w porównaniu z pierwszymi tygodniami sezonu 2023/2024, jest znacznie lepsza.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie robiła tego od ponad dwóch lat. W końcu się przełamała!
- Z większą liczbą konkursów jest lepiej, pewność siebie jest coraz większa. Myślę, że wybory personalne na ten konkurs były słuszne - dodał Austriak przed kamerami Eurosportu.
Thurnbichler nie popada jednak w zachwyt i zapowiada dalsze prace. Trener naszej reprezentacji uważa bowiem, że polskich skoczków stać na jeszcze więcej.
- Po tym konkursie patrzę z optymizmem w przyszłość. Piotr, Olek i Dawid oddali naprawdę obiecujące skoki. Musimy jednak popracować m.in. nad szybkości na progu. Skoki były dobre, ale nadal jest nad czym pracować - podsumował.
Dodajmy, że w sobotę odbędą się kwalifikacje (14:30), a później konkurs indywidualny w Oberstdorfie. Początek zawodów o godzinie 16:00. Relacja LIVE (tekstowa) na WP SportoweFakty.
Zobacz też:
Poważne problemy Polaków. "Zagubiony sprzęt i narty"
Dwóch Polaków w ósemce. Zobacz klasyfikację indywidualną konkursu