"Może się rozpędzę". Kubacki szczery do bólu

Getty Images / Dominik Berchtold/VOIGT / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
Getty Images / Dominik Berchtold/VOIGT / Na zdjęciu: Dawid Kubacki

- Do Planicy może się rozpędzę - powiedział na temat efektów po treningach Dawid Kubacki w rozmowie z Eurosportem. Polski skoczek wrócił do kadry po weekendzie przerwy i w kwalifikacjach podczas Raw Air zajął 27. miejsce.

Występ Dawida Kubackiego podczas konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich w Oberstdorfie sprawił, że Thomas Thurnbichler odstawił go od kadry na rywalizację w Lahti. Sam skoczek nie zareagował na to pozytywnie.

- Nie za bardzo się z tym zgadzałem, ale trener podjął taką decyzję. Zostałem postawiony przed faktem dokonanym - przyznał 33-letni skoczek w rozmowie z Eurosportem (więcej TUTAJ).

Dwukrotny brązowy medalista olimpijski znalazł się jednak w kadrze na norweski cykl Raw Air. W pierwszym dniu zmagań nie zachwycił, bowiem najlepszy wynik osiągnął w kwalifikacjach do nadchodzących konkursów, kiedy to zajął 27. miejsce (relacja TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO: "Boski styl". Poruszenie w sieci po nagraniu Małgorzaty Rozenek

Po zakończeniu zawodów wywiad z Kubackim przeprowadził Kacper Merk z Eurosportu. W pierwszej kolejności postanowił zapytać, co u niego, bowiem nie miał okazji z nim rozmawiać przez ostatni czas. - Jak widać żyję, postarzałem się o tydzień. Miałem czas żeby popracować i jestem z powrotem - przyznał Polak.

Wiemy, że w ostatnim czasie 33-latek udał się do Austrii, gdzie miał okazję potrenować. Zdradził zatem, jak wykorzystał wolny czas od rywalizacji w Pucharze Świata.

- Pojechaliśmy do Eisenerz, bo tam skocznia jeszcze funkcjonowała. Mieliśmy zaplanowane cztery sesje treningowe po 4-5 skoków, więc bliżej tych 16-17 było. Na spokojnie sobie popracowaliśmy, głównie skupiliśmy się nad progiem, odbiciem, bo to w 90 procentach decyduje o sukcesie skoku. Kroczki naprzód zrobiłem, a teraz będę chciał budować dalej - podkreślił Kubacki.

Jednak nie jest on w stanie zagwarantować, kiedy efekty treningów będą widoczne gołym okiem. - Myślę, że z dnia na dzień będzie lepiej. Pewnie potrzebuję kilkunastu skoków, zanim to zaskoczy i będzie się działo z automatu. Tutaj tak samo, jak tam jest przyzwoicie. (...) Do Planicy może się rozpędzę. Nie chce stawiać deklaracji, ale wiem, że tak jest - wyjaśnił skoczek z Nowego Targu.

W sobotę o godzinie 13:40 rozpocznie się seria próbna. O 14:40 wystartuje pierwsza seria konkursowa w Oslo. Relacja tekstowa "na żywo" w serwisie WP SportoweFakty.

Komentarze (0)