Stefan Kraft wygrał pierwszy niedzielny konkurs lotów w Vikersund, jednak to nie lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata oddał najdłuższy skok jednoseryjnych zawodów. Uczynił to jego rodak, Daniel Huber, który zajął drugą pozycję.
Austriak popisał się fantastycznym lotem na odległość 247,5 metra, po którym musiał czuć ogromną satysfakcję.
Jak jednak ujawnił dziennikarz Eurosportu Kacper Merk, Huber czuł, że był w stanie polecieć na Vikersundbakken jeszcze dalej.
- Nie myślałem ze możliwe jest tak dalekie ladowanie tutaj w Vikersund. 245 metrów to wydawał się być max. A gdybym miał trochę więcej jaj, dałbym radę 250 metrów - przekazał Merk w serwisie "X".
Rakieta ziemia-powietrze odpalona przez Daniela Hubera
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) March 17, 2024
Zaledwie dwa i pół metra od magicznej granicy ludzkiej wyobraźni
CUDO #skijumpingfamily #RawAir #Vikersund pic.twitter.com/kl0FG83o5V
Ale nic straconego.
Już o 15:30 rozpocznie się drugi konkurs lotów w Vikersund. W nim wystąpi najlepsza trzydziestka klasyfikacji Raw Air. Same zawody będą miały trzy serie.
W niedzielne przedpołudnie najlepszym z polskich skoczków był Aleksander Zniszczoł, który zajął 10. miejsce (WIĘCEJ TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: Karetka na boisku, a piłkarze... dalej grali. Kuriozalne sceny na meczu