Harald Rodlauer jest jednym z najlepszych trenerów w skokach narciarskich kobiet. Do Polski przyszedł pracować po doprowadzeniu do wielu sukcesów Austriaczek.
W naszym kraju nikt nie oczekiwał sukcesów od początku pracy. Austriak przyszedł by zbudować system i stopniowo wprowadzać do Pucharu Świata najmłodsze polskie skoczkinie. Pierwszą weryfikacją miały być igrzyska olimpijskie we Włoszech w 2026 roku.
To miał być długofalowy projekt, a tymczasem już po pierwszym sezonie Rodlauer poinformował, że... kończy pracę z reprezentacją Polski. To duża niespodzianka. Później, już po deklaracji trenera, PZN poinformował, że przyjął rezygnację Rodlauera, a nowym trenerem Polek został Marcin Bachleda, którego asystentem będzie Stefan Hula.
Hula rolę asystenta pełnił także podczas jednorocznej kadencji Rodlauera i to właśnie do niego Austriak zwrócił się w pierwszych słowach w mediach społecznościowych.
"Dziękuję Stefanowi Huli za świetną pracę - jestem przekonany, że któregoś dnia zostaniesz świetnym trenerem głównym. Dziękuję moim zawodniczkom, każda z was odniesie kiedyś sukces" - podkreślił Rodlauer na instastories.
"Dziękuję także Thomasowi Thurnbichlerowi i jego zespołowi za ogromne wsparcie! Dziękuję prezesowi Adamowi Małyszowi. Praca dla Polski była dla mnie honorem" - zapewnił szkoleniowiec, który zakończył swój wpis słowami po polsku: "Dziękuję za miło spędzony czas".
Zobaczcie wpis Rodlauera:
Komunikat PZN:
Czytaj także: Stoch z indywidualnym trenerem. Tajner ocenił decyzję mistrza
ZOBACZ WIDEO: Pierwsza edycja gali Herosi WP SportoweFakty za nami. Zobacz, kto wygrał