Sensacyjna decyzja Polaka. Małysz ujawnił, co się działo za kulisami

Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto / Na zdjęciu: Klemens Murańka
Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto / Na zdjęciu: Klemens Murańka

- To nie było zaskoczenie - przyznał Adam Małysz, prezes Polskiego Związku Narciarskiego zapytany o zakończenie kariery przez Klemensa Murańkę. Nad takim rozwiązaniem skoczek zastanawiał się już wcześniej.

W tym artykule dowiesz się o:

- Klimek wspominał o tym, że nie ma motywacji. Coraz trudniej było mu utrzymać wagę. Wyrzeczenia z tym związane coraz bardziej mu doskwierały. Słyszeliśmy, że się zastanawia nad zakończeniem kariery - tłumaczy w rozmowie z WP SportoweFakty Małysz.

Murańka o swojej decyzji poinformował 10 września. Od kilku lat nie mógł na stałe przebić się do ścisłej czołówki polskich skoczków. Największe osiągnięcie, czyli brązowy medal w drużynie podczas mistrzostw świata w Falun, osiągnął w 2015 roku. Wcześniej był m.in. wicemistrzem świata juniorów w zawodach indywidualnych.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Piękna pogoda i basen. Tak wypoczywał polski siatkarz

- Jeden zawodnik potrafi znaleźć w sobie sposób na wykrzesanie motywacji, inny nie. Klimek męczył się od paru sezonów. Zazwyczaj zawodnicy z grupy bazowej potrafili wykonać postęp i wrócić do kadry. On jednak od dwóch czy trzech lat borykał się z problemami, które ostatecznie sprawiły, że zakończył karierę - tłumaczy Małysz.

Murańka szybko stał się popularny. Jego nazwisko, dzięki świetnym startom w wieku kilku lat, znali nie tylko zagorzali kibice skoków narciarskich.

- Klimka ogłoszono złotym dzieckiem polskich skoków, kiedy miał pięć czy sześć lat. Szybko zyskał sponsora. Wszystko się zmieniło, kiedy zaczął mocno rosnąć i proporcje sylwetki się zmieniły. Wtedy na ogół wszystko się gmatwa. Łatwiej mają ci, którzy nie rosną tak gwałtownie. To mu trochę pokrzyżowało plany. Klimek szybko też zyskał popularność, która raczej nie pomogła - zaznacza prezes PZN-u.

135,5 metra na Wielkiej Krokwi

Murańka był uznawany za wielki talent najmłodszych lat. Mając zaledwie dziesięć lat, skoczył 135,5 metra na Wielkiej Krokwi. W wieku 13 lat zdobył srebrny medal mistrzostw Polski, co wywołało ogromną sensację i dało nadzieje na wielką w przyszłości karierę.

Największym problemem Murańki okazały się zdrowotne komplikacje, w tym stożek rogówki, który ograniczał mu widzenie. Pomimo operacji i prób leczenia nie udało mu się w pełni powrócić do formy. W 2015 roku zdobył brązowy medal drużynowy na mistrzostwach świata w Falun, co było jego największym sukcesem.

Ostatni  stosunkowo dobry sezon zanotował w latach 2020/2021, kiedy zdobył 141 punktów w Pucharze Świata, niemal stając na podium w Willingen. Jednak przez kolejne sezony nie odnosił już większych sukcesów.

Dawid Góra, WP SportoweFakty

Komentarze (42)
avatar
Manuel
13.09.2024
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Małysz, kiedys miałeś szacunek , dziś, chyba ten szacunek tracisz. 
avatar
Artur Podkowiński
13.09.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Najważniejszy problem to ten, że kasa się nie zgadza i przez to występuje brak motywacji. 
avatar
elek8
13.09.2024
Zgłoś do moderacji
5
2
Odpowiedz
Małysz nie ośmieszaj się 
avatar
morbidmark
13.09.2024
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Zaniedbania w skokach widać kiedy zawodników kadry b ucieszyli usuwając zawodnika z skoków i kadry widać jaki poziom i morale są w kadrze mamy sportowe dno w wszystkich dyscyplinach ale działac Czytaj całość
avatar
Xxx Xxx
13.09.2024
Zgłoś do moderacji
8
2
Odpowiedz
Małamysz, kolejny bez wykształcenia co mu władzę dali. Do skoków się nadawał, ale woda sodowa uderzyła mu do głowy. Nie mogę już patrzeć na tego przemądrzałego bufona i pyszałka. Wałęsą trąci: Czytaj całość