Decyzja zapadła. Nie mieli innego wyjścia

Getty Images / Vianney Thibaut/NordicFocus / Na zdjęciu: skocznia w Lillehammer po zawodach Pucharu Świata
Getty Images / Vianney Thibaut/NordicFocus / Na zdjęciu: skocznia w Lillehammer po zawodach Pucharu Świata

Brak naturalnych opadów śniegu sprawił, że w Lillehammer rozpoczęto sztuczne naśnieżanie skoczni przed startem Pucharu Świata w skokach narciarskich. W obliczu jesiennej aury Norwegowie nie mieli innego wyjścia.

W tym artykule dowiesz się o:

O tym, że w Lillehammer na skoczni Lysgaardsbakken rozpoczęto proces sztucznego naśnieżania poinformowano w czwartkowe (7 listopada) popołudnie. O całej sprawie poinformował komitet organizacyjny Pucharu Świata w skokach narciarskich w tamtym miejscu.

Decyzja nie może dziwić, bo do rozpoczęcia zmagań pozostały już ostatnie tygodnie. Tymczasem w Norwegii panuje obecnie jesienna aura i nic nie wskazuje na to, by do rozpoczęcia sezonu miałoby to ulec zmianie.

W dniach 18-20 listopada będzie można udać się na trening na Lysgaardsbakken. Z kolei już 21.11 rozpoczną się ostatnie przygotowania przed inauguracyjnym konkursem mikstów, który zainauguruje sezon PŚ.

Obecne działania mają na celu zapewnienie optymalnych warunków do rywalizacji na skoczni w Lillehammer. Przygotowania obejmują wykorzystanie armatek śnieżnych oraz śniegu zgromadzonego pod koniec poprzedniej zimy. Dodatkowo, na rozbiegu zainstalowano system chłodzący, umożliwiający naturalne tworzenie lodowego rozbiegu.

Z kolei już pod koniec października obiekty wchodzące w skład kompleksu zostały wyłączone z użytku. Tam już wcześniej odbyły się prace, które obecnie mają miejsce na głównej arenie zmagań najlepszych zawodników na świecie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Znów jest z Neymarem?! Brazylijska modelka zachwyca urodą

Źródło artykułu: WP SportoweFakty