Ostatnie zmagania w ramach Pucharu Kontynentalnego miały miejsce w Ruce, gdzie nie zabrakło polskich skoczków narciarskich. Najlepszy wynik zarówno w pierwszym konkursie, jak i w drugim zanotował Piotr Żyła.
Trener Wojciech Topór wyraził zadowolenie z występów swoich podopiecznych. - Generalnie możemy być zadowoleni. Każdy z zawodników przywiózł punkty z Ruki. Piotrek Żyła rozkręcał się z dnia na dzień. W niedzielę niewiele zabrakło mu do podium - powiedział Topór.
Maciej Kot, kolejny doświadczony skoczek, również zaprezentował się solidnie, zajmując 16. i 8. miejsce. - Maciek też prezentował się solidnie. Szczególnie w drugiej serii zawodów oddał bardzo dobry skok - ocenił trener Biało-Czerwonych.
Juniorzy, w tym Tymoteusz Amilkiewicz, Szymon Byrski i Klemens Joniak, zasłużyli sobie na pochwały ze strony trenera. - Juniorzy zasługują na słowa pochwały. Szczególnie biorąc pod uwagę, iż ta skocznia jest bardzo wymagająca, jak wszyscy wiemy. Dodatkowo już drugi tydzień byli poza domem. Stanęli na wysokości zadania - ocenił Topór.
Szkoleniowiec Polaków żałował, że Joniak w drugim z konkursów został zdyskwalifikowany. Powodem okazał się zbyt duży kombinezon, po tym, jak zmniejszył się obwód w okolicy brzucha.
ZOBACZ WIDEO: Kibice zgotowali jej owacje na stojąco. Łzy szczęścia płynęły same