W szóstym konkursie sezonu 2024/25 Anna Twardosz wywalczyła swoje pierwsze punkty do Pucharu Świata 2024/25. Twardosz była jedyną Polką w całej stawce i już w pierwszej serii oddała bardzo dobry skok - na 121. metr. To na półmetku zawodów dawało jej 24. miejsce.
W drugiej serii nie było już tak dobrze. Twardosz wylądowała 14 metrów bliżej i ostatecznie zajęła 29. lokatę, co przełożyło się na dwa punkty do klasyfikacji.
- Skok z pierwszej serii był moim najlepszym w tym sezonie. Byłam tak szczęśliwa, że nie potrafiłam się skupić na finałowej próbie. Cieszę się, że z tygodnia na tydzień moje próby są coraz lepsze, mam nadzieje zachować tę tendencję - powiedziała w rozmowie z Kacprem Merkiem z Eurosportu.
W sobotnich zawodach triumfowała Nika Prevc. Reprezentantka Słowenii w pierwszej rundzie pofrunęła aż 140 metrów, a ostatecznie drugą Katharinę Schmid wyprzedziła o blisko 11 punktów. Na najniższym stopniu podium stanęła Thea Minyan Bjoerseth.
To właśnie wspominania Schmid jest aktualnie liderką klasyfikacji Pucharu Świata kobiet. Nika Prevc jest druga (131 punktów straty), a trzecie miejsce zajmuje Lisa Eder (230 punktów straty do liderki).
ZOBACZ WIDEO: Duży błąd Pawła Nastuli. "Nie nadawałem się do tego"