PK w Kranju: Niesamowity powrót Petera Prevca, Kłusek zamknął czołową "15"

Lepszego powrotu do międzynarodowej rywalizacji Petr Prevc nie mógł sobie wymarzyć. Słoweniec na swojej skoczni w Kranju pokazał, że nadal jest mocny mimo pamiętnej lutowej kontuzji z Oberstdorfu.

Aż osiemdziesięciu trzech skoczków stanęło na starcie kolejnego w letnim sezonie konkursu Pucharu Kontynentalnego. Areną niedzielnej rywalizacji był znany miłośnikom narciarstwa "Bauhenk" - nietypowy obiekt HS 109, który w 2006 roku gościł najlepszych juniorów globu. Drugoligowe zmagania w Słowenii cieszyły się naprawdę wysoką frekwencją, na starcie pojawili się narciarze światowego formatu z mocną ekipą gospodarzy na czele, ale i egzotyczne postacie, jak choćby Turek Faik Yuksel, Węgier Akos Szilagyi, czy Rumun Andrii Klymchuk. Znakomita obsada zgodnie z oczekiwaniami przełożyła się na poziom rozgrywek, co zaowocowało kosmicznymi odległościami.

Cały konkurs w Kranju wygrał ostatecznie Peter Prevc. 19-latek prowadzenie objął już na półmetku, lądując dopiero na 115. metrze. Aktualny mistrz swojego kraju w drugiej serii tylko dopełnił formalności, uzyskując 106 m, co dało mu 2,7 punktu przewagi nad Janem Maturą. Wyczyn młodego Słoweńca jest tym bardziej godny uwagi, że weekend w Kranju był jego pierwszym międzynarodowym występem po pechowej kontuzji odniesionej w Oberstdorfie. Jak widać - po pamiętnym urazie Prevca nie ma już żadnych śladów. Skład podium z wynikami 104,5 m oraz 108 m uzupełnił Jaka Hvala - nowa nadzieja Matjaza Zupana. W ścisłej czołówce nie zabrakło również innych reprezentantów gospodarzy - czwarty był niezwykle doświadczony Robert Kranjec, a trzynaste miejsce zajął Jurij Tepes. Z kolei swojego sobotniego sukcesu nie zdołał powtórzyć Anders Jacobsen, który tym razem musiał zadowolić się ósmą pozycją. W dalszym ciągu w niemałym kryzysie znajduje się dopiero 19. Martin Schmitt.

Polacy nie zachwycili. Ponownie najmocniejszym ogniwem w zespole biało-czerwonych okazał się 15. w klasyfikacji Bartłomiej Kłusek (107 m/96 m). W najlepszej "30" w sumie uplasowało się tylko dwóch naszych rodaków - punkty za 26. lokatę zdobył jeszcze Aleksander Zniszczoł (po 98,5 m). Na całej linii zawiedli podopieczni Łukasza Kruczka - dopiero trzydzieste trzecie miejsce zajął Krzysztof Miętus, a zaledwie czterdziestą notę otrzymał Marcin Bachleda. Żadnej poważniejszej roli nie odegrali też 37. Krzysztof Biegun, 57. Jan Ziobro i 64. Szymon Szostok.

Niedzielne zawody upłynęły także pod znakiem następnej plagi dyskwalifikacji za nieprzepisowe kombinezony. Nie ominęło to między innymi Dawida Kubackiego, do niedawna lidera letniego PK. Następne konkursy w ramach tego cyklu odbędą się już w najbliższy weekend w rosyjskim Soczi (HS 105).

Komentarze (0)