Severin Freund przed TCS: Chciałbym wygrać przed niemiecką publicznością

Wielkie święto skoków narciarskich coraz bliżej. Przed nami kolejna edycja Turnieju Czterech Skoczni. Po kilku latach reprezentanci Niemiec znajdują się w ścisłej czołówce Pucharu Świata.

Niemiecko-austriacki Turniej Czterech Skoczni ma niemiecko-austriackich faworytów. Po kilku latach przerwy reprezentacja naszych zachodnich sąsiadów znów jest w ścisłej czołówce skoków narciarskich. Jej zdecydowanym liderem jest drugi zawodnik w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Nic więc dziwnego, iż Severin Freund zaliczany jest do grona faworytów tego prestiżowego cyklu.

Sam zainteresowany zdaje sobie z tego sprawę. Podkreśla on, iż na swoje wyniki [i]

[/i]musi ciężko pracować i być stale skoncentrowanym. - Zasłużyłem na to, by znaleźć się w gronie faworytów. W ciągu ostatnich tygodni ciężko pracowałem, by osiągnąć takie wyniki, które dały mi moją obecną pozycję w Pucharze Świata. Dlatego też wiem, jak trudna jest rywalizacja z najlepszymi skoczkami. Trzeba być skupionym i ciężko pracować każdego dnia, by stawać na podium. Konkurencja jest bardzo silna.

Reprezentant Niemiec szczególnie chciałby odnieść zwycięstwo przed własną publicznością. - Już raz udało mi się wygrać konkurs Pucharu Świata w Niemczech, było to w Willingen. Wiem, jak wtedy zachowuje się nasza publiczność, jest w szale. Dlatego bardzo miło byłoby zobaczyć coś takiego w Oberstdorfie lub Garmisch-Partenkirchen - dodaje Freund.

Komentarze (0)