- To był fajny konkurs, choć można znowu mieć uczucie niedosytu. W przypadku Kamila Stocha nie było aż tak dużej wpadki jak w Oberstdorfie. Może tylko troszeczkę zaryzykował i przesadził. Cieszy jednak, że jego skoki są wyrównane i na wysokim poziomie, a powoli "dobija" do niego Maciek Kot - powiedział trener kadry w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Przed następnymi konkursami Turniej Czterech Skoczni Kruczek zrobi małą zmianę w kadrze. - Do domu pojechał Klimek Murańka, który będzie startował w Pucharze Kontynentalnym w Zakopanem. Grozi nam strata liczby zawodników w konkursach PŚ i po dyskusji z grupą młodzieżową podjęliśmy decyzję, że lepiej, żeby tam skakał. Na razie nikogo nie dobraliśmy w jego miejsce i prawdopodobne, że do końca turnieju będziemy skakali w szóstkę wyjaśnił.
Źródło: Przegląd Sportowy