Aleksander Zniszczoł dla SportoweFakty.pl: Stać mnie na powalczenie o medal

W czwartek w czeskim Libercu rozegrany zostanie konkurs o mistrzostwo świata juniorów w skokach narciarskich. Aleksander Zniszczoł uważa, że stać go na walkę o medal.

W barwach naszej reprezentacji zaprezentuje się czterech podopiecznych trenera Roberta Matei - Bartłomiej Kłusek, Grzegorz Miętus, Klemens Murańka i Aleksander Zniszczoł. Za polskimi skoczkami tydzień obozu w Szczyrku, a także odbyte serie treningowe już na miejscu w Libercu. Nadzieje kibiców pokładane są m.in. w osobie Zniszczoła, który w środę na jednym z treningów potrafił zająć ósme miejsce. - Myślę, że forma jest dobra i stać mnie na powalczenie o medal. Przede wszystkim chciałbym bardzo dobrze skoczyć. Jeśli to się uda to możemy myśleć nawet o medalu - twierdzi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl młody skoczek.

Pochodzący z Cieszyna 18-latek ma pewną przewagę przynajmniej nad częścią rywali. Obiekt w Libercu położony jest niedaleko polskiej granicy, w związku z czym Zniszczoł miał okazję już w poprzednich latach zapoznać się z nim zarówno na treningach, jak i w oficjalnych konkursie. - W Libercu skakałem już na zawodach EYOFF i czułem się tam bardzo dobrze. Mieliśmy tam też tydzień obozu i uważam, że był to dobrze spędzony czas. Skocznia jest bardzo dziwna, bo po wyjściu z progu strasznie nisko się przelatuje nad bulą. Później zyskuje się dopiero wysokość. Myślę, że jeśli utrzymam technikę i formę prezentowaną w Zakopanem to ta skocznia może mi pasować - optymistycznie deklaruje Aleksander Zniszczoł.

Rywalizacja o medale na średniej skoczni w Libercu rozpocznie się w czwartek o godzinie 18. Konkurs nie będzie transmitowany przez żadną telewizję.

Źródło artykułu: