- Zorganizowaliśmy już wiele konkursów Pucharu Świata w Zakopanem, ale podczas wczorajszych mistrzostw zawodnicy reprezentowali poziom, jakiego chyba nie zdarzyło mi się widzieć. Tym wartościowszy jest złoty medal Kamila Stocha. Z drugiej strony "złoto" przyniosło mi ogromną radość dlatego, że mistrz świata wyszedł z grupy młodych skoczków, którzy trenowali około ośmiu lat temu z Heinzem Kuttinem w nadziei na to, że kiedyś zaczną osiągać prawdziwe sukcesy - przyznaje Andrzej Kozak.
W kibicach wciąż nie ucicha radość po sukcesie Kamila Stocha, jednak skoczkowie muszą już myśleć o kolejnym wyzwaniu. Według prezesa Tatrzańskiego Związku Narciarskiego, w konkursie drużynowym mamy szansę na medal, jednak "szansa" a "medal" to dwie różne rzeczy. Zwłaszcza, jeśli mowa o konkursie drużynowym.
- Podczas konkursu aż czterech zawodników z drużyny musi oddać po dwa naprawdę dobre skoki. Zespołów, które mogą powalczyć o medal jest naprawdę wiele. Austriacy prezentują się teraz nieco słabiej, ale Norwegowie, Słoweńcy czy Niemcy są bardzo silni. Ostatnio z dobrej strony pokazali się także choćby Czesi. Walka o podium będzie naprawdę trudna - prognozuje Andrzej Kozak.