- Cała drużyna bardzo lubi tę skocznię. Wiemy, że w Lahti potrafimy dobrze skakać. Już w tym sezonie wygraliśmy w Kuusamo, więc obiekty w Finlandii nam odpowiadają. Mają one specyficzny próg, z którego trzeba umieć się wybić. My to potrafimy - podkreśla Severin Freund.
24-latek stanowił najsilniejsze ogniwo niemieckiego zespołu. Podczas drugiej próby oddał najdłuższy skok w całym konkursie (131 m). Zwyciężył także w nieoficjalnej klasyfikacji indywidualnej wyprzedzając Kamila Stocha.