- To było niewiarygodne! Uczucie, kiedy stoisz na zeskoku przed rzeszą kibicówjest wspaniałe. Jestem zadowolony z moich skoków, wszystko przebiegało bardzodobrze. Kiedy potwierdziło się, że wygrałem, przeżyłem eksplozję emocji. Toprzyniosło mi dużo radości - nie ukrywa w rozmowie z fis-ski.com reprezentantnaszych zachodnich sąsiadów.
[ad=rectangle]
Freitag zaznacza, że zaszczytem są dla niego porównania ze SvenemHannawaldem,jednak wciąż wiele mu brakuje, aby doścignąć byłego reprezentanta Niemiec.
Już 5 stycznia zostaną rozegrane kwalifikacje do ostatniego z konkursów TurniejuCzterech Skoczni. Dzień później o 16.30 rozpocznie się konkurs główny. -Bischofshofen będzie dla mnie wyzwaniem. Tam jest świetna skocznia, ale nie jest łatwo na niej skakać - podkreśla Freitag.