Zdobywca Kryształowej Kuli 2011/2012 rozważał zakończenie kariery już w 2014 roku. W kwietniu Anders Bardal zapowiedział jednak, że będzie skakał jeszcze przez rok. - Skoczek narciarski to najlepszy zawód świata i nie mam powodów, aby żegnać się z tym sportem, kiedy nadal jestem jednym z czołowych zawodników. Brakuje mi miejsca na podium w Turnieju Czterech Skoczni. Chciałbym również zdobyć złoto wraz z kolegami z reprezentacji na mistrzostwach świata w Falun - mówił w wywiadzie dla "Troender-Avisa".
Spełnił się jeden z dwóch celów na ostatni sezon tego urodzonego w 1982 roku zawodnika. Norwegia wygrała rywalizację drużynową w Szwecji. Aby tam wystartować, Bardal musiał wyleczyć kontuzję. Podczas kwalifikacji w Wiśle miał upadek i złamał nadgarstek. W obu konkursach indywidualnych światowego czempionatu był szósty. Ostatni skok oddał 15 marca w Oslo. - Po 25 latach od kiedy rozpocząłem skakanie na nartach i 15 sezonach spędzonych w Pucharze Świata, zdecydowałem się zakończyć karierę. Zawsze mówiłem, że chcę odejść będąc w dobrej dyspozycji. Teraz czuję, że nie mam już stuprocentowej motywacji do tego, aby być w gronie najlepszych na świecie. Jestem dumny i wdzięczny, że mogłem reprezentować Norwegię. Może w przyszłości wrócę do świata skoków, już w innej roli, ale teraz skupię się na innych sprawach. Mam żonę i dzieci, latem razem zaczniemy budowę domu - oświadczył Bardal.
Medale najważniejszych imprez podopieczny Alexandra Stoeckla zaczął zdobywać po ukończeniu 30. roku życia. W 2013 r. został mistrzem świata na normalnym obiekcie w Val di Fiemme. Rok później stanął na trzecim stopniu podium igrzysk olimpijskich (także na K95). W 2014 roku wywalczył też srebro MŚ w lotach narciarskich. Bardal wygrał siedem indywidualnych konkursów PŚ, z czego trzy w Polsce. Pierwszą nich uzyskał 27 stycznia 2008 roku w Zakopanem. Sześć lat później ponownie pokonał wszystkich na Wielkiej Krokwi. Z kolei w 2013 roku triumfował w Wiśle.
"Ze sceny zejść" postanowił również Anders Jacobsen. - Wiem, czego wymaga się od sportowca na poziomie Pucharu Świata i nie mam już na tyle motywacji, aby być nadal wśród najlepszych. W Norwegii mamy wielu zawodników i jeśli jeden z nich zajmie moje miejsce z mnóstwem energii oraz pasji, będę z tego powodu zadowolony. Jestem szczęśliwy i wdzięczny, że przez te kilka lat mogłem reprezentować Norwegię. Atmosfera w skokach narciarskich jest wyjątkowa, na pewno będę za nią tęsknił. Teraz czas na inne priorytety w moim życiu. Mam cudowną rodzinę, dwoje dzieci potrzebujących ojca na co dzień - powiedział w rozmowie z skiforbundet.no.
Ten urodzony w 1985 roku zawodnik miał niesamowity początek startów w PŚ. Debiut w Kuusamo - trzecie miejsce, piąty konkurs w karierze - zwycięstwo w Engelbergu. Była to zapowiedź jego znakomitych skoków na TCS. Wygrał wtedy zmagania w Innsbrucku i triumfował w klasyfikacji ogólnej. Mistrzowskiej formy nie utrzymał do najważniejszej imprezy sezonu. Na MŚ w Sapporo był 14. oraz 7. W wyścigu po Kryształową Kulę wyprzedził go jedynie Adam Małysz.
W latach 2009 i 2013 Jacobsen zdobył brąz MŚ w narciarstwie klasycznym, a w 2010 - w lotach. W maju 2011 roku postanowił zawiesić karierę. Po półrocznej przerwie wrócił do treningów i znowu uczestniczył w PŚ od listopada 2012. Na przełomie lat 2012 i 2013 doszło do powtórki z TCS 2006/2007. Rywalizację o triumf ponownie stoczyli Jacobsen i Schlierenzauer. Tym razem to Jacobsen prowadził po części niemieckiej. W 2007 roku w Innsbrucku szansę na końcowy sukces w punktacji łącznej stracił Austriak, a sześć lat później - Norweg, którego sklasyfikowano wtedy na siódmym miejscu. W Bischofshofen zajął drugą lokatę i drugi był też na podium TCS. 1 stycznia 2015 roku wygrał rywalizację w Garmisch-Partenkirchen. Noworoczne zwycięstwo okazało się dla niego ostatnim, dziesiątym indywidualnym triumfem w PŚ.
[nextpage]
Drużynowe mistrzostwa kraju były pożegnaniem dla sześciu innych Norwegów urodzonych w latach 80. XX wieku. 29 marca po raz ostatni z belki zjechali: Johan Brandt, Ole Marius Ingvaldsen, Atle Pedersen Roensen, Kim Rene Elverum Sorsell, Vegard Sklett oraz Vegard Swensen. Wszyscy ci zawodnicy zdobywali punkty do klasyfikacji generalnej PŚ, jednak częściej startowali w Pucharze Kontynentalnym. Były sezony, w których znajdowali się w kadrze na PŚ, ale nie zdołali zakwalifikować się do składu na MŚ bądź igrzyska olimpijskie. Zawodami najwyższej rangi, w których startowało kilku z nich był Turniej Czterech Skoczni. Tam mogło skakać sześciu lub siedmiu Norwegów, a nie czterech lub pięciu, jak to miało miejsce podczas MŚ czy też IO.
Najlepsze wyniki spośród tych sześciu zawodników osiągnął Sklett (rocznik 1986). Najlepiej spisał się zimą 2012 roku. W Sapporo zajął pierwszą lokatę w kwalifikacjach do sobotniego konkursu. W drugiej serii rywalizacji uzyskał najlepszą odległość i ostatecznie zajął czwarte miejsce. Dzień później był piąty. Na piątej pozycji uplasował się też w Tauplitz, w Engelbergu zaś więcej punktów od niego zdobyło sześciu skoczków. Sklett dwukrotnie znalazł się w składzie reprezentacji Norwegii, która wygrała konkurs drużynowy PŚ (w Harrachovie i w Willingen). We wrześniu 2012 roku Sklett upadł na treningu w Trondheim. Dość późno rozpoczął sezon i nie odzyskał już swej szczytowej formy. W 2014 roku zajął 46. miejsce na mistrzostwach kraju, a rok później - 57.
Ingvaldsen (1985) trzy razy został sklasyfikowany w czołowej dziesiątce konkursu PŚ. 21 grudnia 2013 był dziewiąty w Engelbergu. W ostatnim sezonie jego kariery znalazł się w gronie zawodników z dorobkiem punktowym w PŚ (jako jedyny z grona szóstki, która "odeszła" po mistrzostwach kraju), dzięki 27. miejscu w Vikersund. Roensen (1988) też miał swoje "pięć minut" w norweskiej kadrze A. Było to w edycji 2011/2012. W pierwszych sześciu konkursach PK pięciokrotnie uplasował się w czołowej trójce. Dzięki tak dobrym wynikom wystąpił w TCS. Podczas tych zawodów uzyskał najlepszy rezultat w karierze - w Bischofshofen zajął 11. lokatę. 1 lutego 2015 roku Roensen wygrał konkurs PK na skoczni imienia Adama Małysza. Była to dla niego czwarta wygrana w tym cyklu.
Elverum Sorsell (1988) to członek drużyny, która wygrała zmagania zespołów na mistrzostwach kraju 2015. W 2008 roku zajął szóste miejsce na MŚ juniorów. W PŚ dwukrotnie uplasował się na 17. pozycji (Sapporo 2009 i Oberstdorf 2013). Raz wybrano go do reprezentacji Norwegii na "drużynówkę" - w 2013 roku ekipa z nim w składzie była druga w Planicy.
Brandt (1987) i Swensen (1986) trafili do kadry na zawody PŚ rozgrywane poza Norwegią, dzięki dobrej postawie w Lillehammer. Brandt zajął tam 17. lokatę w grudniu 2011 roku, gdy wystartował z "dziką kartą". Za pierwszym razem w Harrachovie nie przebrnął kwalifikacji, a gdy zakwalifikował się w niedzielę, był 49. Na tym zakończyła się krótka historia jego występów w cyklu, którego dyrektorem jest Walter Hofer. W styczniu Brandt złamał kostkę i zerwał więzadła, przez co nie dokończył sezonu. Po wyleczeniu urazu skakał w PK.
Rok później szansę wykorzystał Swensen. On również skorzystał z faktu, że Norwegowie jako gospodarze mogli wystawić większą niż zazwyczaj liczbę zawodników. W niedzielnym konkursie został sklasyfikowany na 22. miejscu. Dodał do tego dwie czwarte pozycje w PK i otrzymał powołanie na TCS. W niemiecko-austriackiej imprezie trzykrotnie znalazł się w piątej dziesiątce, a raz odpadł podczas eliminacji.
Jak widać, norweska reprezentacja mężczyzn przystąpi do sezonu 2015/2016 bardzo zmieniona. Inaczej niż wcześniej będzie też w kadrze kobiet tego kraju. Karierę zakończyła bowiem Anette Sagen. Urodzona w 1985 roku zawodniczka pięć razy z rzędu wygrała klasyfikację generalną PK. Dokonała tego w latach 2005-2009, a więc w czasach, kiedy nie organizowano jeszcze cyklu PŚ dla pań. PK był wtedy najbardziej prestiżowym trofeum, bo skoków kobiet brakowało w programie MŚ w narciarstwie klasycznym oraz igrzysk olimpijskich. Pierwszy konkurs o medale MŚ seniorek rozegrano w 2009 roku w Libercu. Sagen zdobyła wtedy brąz. W PŚ odbywającym się od listopada 2011 roku siedmiokrotnie stanęła na podium, a raz zwyciężyła - 6 stycznia 2013 w Schonach.
Skakać na nartach nie będą już również Japończycy Kazuya Yoshioka i Daito Takahashi. Yoshioka (1978) największy sukces odniósł 20 stycznia 2001 roku w Salt Lake City, gdy zajął trzecie miejsce w konkursie PŚ. Przed nim znaleźli się jedynie 1. Małysz i 2. Wolfgang Loitzl (sezon 2014/2015 był ostatnim też dla niego, ale przestał startować już w grudniu). Zimą 2015 r. Yoshioka dwukrotnie nie przebrnął kwalifikacji w Sapporo.
Takahashi (1980) bardziej znany jest z osiągnięć w kombinacji norweskiej (dwa zwycięstwa w konkursach PŚ, siedem razy w TOP3). Ostatnie starty w tej konkurencji zanotował w 2013 r. Później skakał na nartach, tak jak wielu jego rodaków, przede wszystkim w konkursach rozgrywanych w Japonii. W sezonie 2013/2014 uczestniczył w drugiej serii PŚ w Sapporo, kiedy był 30.
Z kombinacji norweskiej do skoków narciarskich przeszedł także Anssi Koivuranta (1988). Będąc dwuboistą wywalczył Kryształową Kulę za sezon 2008/2009 (siedmiokrotnie minął wtedy linię mety jako pierwszy). Od edycji 2010/2011 startował wyłącznie w skokach. 4 stycznia 2014 zwyciężył w jednoseryjnym konkursie w Innsbrucku. Na IO w Soczi był 12. oraz 11. Ostatni jego występ w zawodach odbywających się pod egidą Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) miał miejsce 8 lutego 2015 roku w Titisee-Neustadt. Później Fin zawiesił karierę, a w listopadzie zdecydował się ją zakończyć.