Lanisek zaprezentował się bardzo słabo. W pierwszej serii niedzielnego konkursu skoczył 180,5 m., w drugiej na skoczni mamuciej w Kulm uzyskał zaledwie 157,5 m. Na nic się zdały loty Petera Prevca na 228 i 238 metrów, Słowenia znalazła się poza podium.
- To najgorszy koszmar. Tyle mogę powiedzieć o tym, co zrobiłem. Skoki nie były na oczekiwanym poziomie - przyznał rozczarowany 19-latek. - Trzeba się uczyć na błędach, przed nami jeszcze wiele mistrzostw - dodał.
Uwzględniając wyniki poszczególnych zawodników młody Słoweniec zajął 22. miejsce w gronie 32 zawodników. Jeszcze słabiej zaprezentował się Jurij Tepes, który był 23. Słoweńskie media przyznały, że "trudno sięgać po medale mając jedynie połowę zespołu".
Drużynowym mistrzem świata została Norwegia, która zdeklasowała konkurencję. Niemcy wywalczyli srebrny medal, a Austriacy brązowy. Reprezentacja Polski uplasowała się na piątym miejscu.