16-latek znalazł się w składzie Słoweńców na zawody w Sapporo, chociaż pierwsze doniesienia mediów z tego kraju mówiły o tym, że dziesiątego zawodnika klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zabraknie w odległej Azji. Goran Janus zabrał jednego młokosa w długą podróż i już po piątkowych skokach z pewnością nie żałuje tej decyzji.
Domen Prevc znakomicie wykorzystał w eliminacjach, a dla niego w treningu, dość wysoki rozbieg (14. belka) i wiatr pod narty (odjęte 9 punktów). Reprezentant klubu Triglav Kranj poszybował aż na 141. metr, poprawiając o metr wcześniejszy rekord Okurayamy, należący do Kamila Stocha, Andreasa Koflera i Roara Ljoekelsoeya. Wyczyn Słoweńca jest tym bardziej godny uwagi, że w seriach treningowych główny zainteresowany zaprezentował się fatalnie (93,5 oraz 107 metrów).
Dla odmiany w seriach próbnych błyszczał inny z talii Gorana Janusa. Robert Kranjec, bo o nim mowa, w premierowym treningu uzyskał 131 metrów, a kilkadziesiąt minut później doleciał aż do 144. metra i 50. centymetra. Rezultat nie został jednak uznany za oficjalny rekord obiektu, ponieważ skok nie został oddany w kwalifikacjach bądź w konkursie głównym. W samych eliminacjach mistrz świata w lotach z 2012 roku skoczył 124 metry i został sklasyfikowany na siódmej pozycji.
Jeśli w sobotę będą korzystne warunki, z pewnością Domen Prevc i Robert Kranjec włączą się do walki o miejsca w czołowej dziesiątce. Z kolei zdecydowanie największym faworytem konkursu będzie Peter Prevc. W podróży do Japonii lider Pucharu Świata nie stracił swojej świetnej formy. W treningach triumfator 64.Turnieju Czterech Skoczni uzyskał 136,5 oraz 133,5 metra. W kwalifikacjach dominator tego sezonu także doleciał do 133. metra i 50. centymetra (ósma belka, ale silny wiatr pod narty).
Plan rywalizacji w Sapporo:
Sobota, 30.01.2016
7:30 – seria próbna
8:30 – pierwsza seria konkursu drużynowego
Niedziela, 31.01.2016
1:00 - kwalifikacje
2:00 – pierwsza seria konkursu indywidualnego
Młody reprezentant Polski w skokach chce być jak Adam Małysz