W ostatnich dniach w mediach pojawiło się wiele spekulacji dotyczących zwolnienia Łukasza Kruczka z funkcji trenera polskich skoczków. Nasi reprezentanci w tym sezonie spisują się poniżej oczekiwań. Najlepszy z Polaków, Kamil Stoch, zajmuje dopiero 20. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
Słabe wyniki sprawiły, że posada trenera Łukasza Kruczka wisiała na włosku. W poczynaniach polskich skoczków nie było widać poprawy i zamiast walki o miejsca na podium, Polacy walczą o awans do drugiej serii. Tak źle w polskich skokach nie było od dawna.
Informację o zakończeniu współpracy z polskimi skoczkami szkoleniowiec przekazał władzom Polskiego Związku Narciarskiego już kilka tygodni temu. - Nie jest to decyzja zarządu Polskiego Związku Narciarskiego, tylko moja. Zamiar rezygnacji z prowadzenia kadry narodowej w skokach narciarskich przedstawiłem podczas mistrzostw świata w lotach narciarskich w Kulm prezesowi PZN Apoloniuszowi Tajnerowi, który przekazał tę informację wiceprezesom PZN Andrzejowi Wąsowiczowi i Andrzejowi Kozakowi, tak by było odpowiednio dużo czasu na przygotowanie się do rozpoczęcia kolejnego okresu przygotowawczego - przyznał Kruczek.
40-letni trener jako trener kadry narodowej pracował od 2008 roku. W tym czasie polskie skoki narciarskie święciły największe triumfy. Kruczek poprowadził Stocha do dwóch złotych medali podczas igrzysk olimpijskich w Soczi. Zanim Kruczek rozpoczął pracę jako główny trener polskich skoczków, był asystentem u Heinza Kuttina i Hannu Lepistoe.
Pod wodzą Kruczka Stoch sięgnął również po Kryształową Kulę w sezonie 2013/2014, a reprezentacja Polski zdobyła brązowe medale w konkursach drużynowych podczas mistrzostw świata w Val di Fiemme (2013) oraz Falun (2015). Kruczek za wyniki osiągane przez polskich skoczków odznaczony został przez Prezydenta Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski i Srebrnym Krzyżem Zasługi.
Polski Związek Narciarski wydał specjalne oświadczenie, w którym odniósł się do medialnej burzy wokół trenera Łukasza Kruczka.
Oświadczenie Polskiego Związku Narciarskiego:
"W związku z opublikowaniem przez Przegląd Sportowy "sportowej wiadomości dnia" z dn. 02 lutego 2016, a dotyczącej zmian na stanowisku Trenera Głównego Reprezentacji Polski w skokach narciarskich informujemy, iż:
1. Trener Łukasz Kruczek podczas Turnieju Czterech Skoczni przekazał Prezesowi PZN ustną informację, że wraz z zakończeniem bieżącego sezonu zamierza zakończyć pracę na stanowisku Trenera Głównego Kadry Narodowej w skokach narciarskich w Polskim Związku Narciarskim.
2. Informacja ta została omówiona w składzie ścisłego kierownictwa Związku: Prezes A. Tajner, Wiceprezes A. Wąsowicz, Wiceprezes A. Kozak.
3. Po zakończeniu treningu w dn. 03.02.2016 roku trener Łukasz Kruczek przedstawił pisemne oświadczenie odnoszące się do doniesień medialnych z dnia 02 lutego 2016 roku, mówiących o zamiarze rezygnacji z prowadzenia Kadry Narodowej po zakończeniu sezonu.
4. Kierownictwo PZN podjęło decyzję, że do końca trwającego sezonu Reprezentacja będzie funkcjonować na obecnych zasadach.
5. Nieprawdą jest, jakoby umowa o pracę z trenerem Łukaszem Kruczkiem kończyła się w dniu 30 maja 2016 roku. Trener jest zatrudniony w PZN na zasadach ogólnych prawa pracy, na czas nieokreślony.
6. Dalsze rozważania i spekulacje na temat zmian w sztabach szkoleniowych PZN uważamy za bezzasadne. Do rozmów na temat przyszłości powrócimy po zakończeniu obecnego sezonu."
Zobacz wideo:
Dujszebajew: najlepszy kandydat na selekcjonera?
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.
Panie Tajener apuluję poddaj się do dymisji.
Punkt 1. oświadczenia: "...wraz z zakończeniem bieżącego sezonu zamierza zakończyć pracę na stanowisku Trenera..."
WIDZĘ RÓŻNICĘ.
Jeżeli nawet "Łukasz Krucz Czytaj całość