Po takiej decyzji Szwajcara można być już niemal pewnym, iż Simon Ammann w 2018 roku w Pjongczang powalczy o piąty i szósty złoty medal olimpijski. Na razie przed kolejnymi igrzyskami olimpijskimi popularny skoczek ma jeszcze przed sobą sezon 2016/2017. W nim, oprócz medalu na mistrzostwach świata w Lahti, podstawowym celem dla Ammanna będzie triumf w 65. edycji Turnieju Czterech Skoczni. W tych prestiżowych zawodach głównemu zainteresowanemu nie udało się jeszcze odnieść końcowego zwycięstwa.
W pierwszej kadrze narodowej znalazło się miejsce tylko dla Simona Ammanna. Kadrę A, niższej rangi, tworzyć będą Gregor Deschwanden, Pascal Egloff, Pascal Kaelin i Killian Peier.
Na razie nadal nie jest znane nazwisko nowego szkoleniowca Szwajcarów. Zaledwie po roku pracy z dalszej możliwości trenowania Ammanna i jego kolegów zrezygnował Pipo Schodler. Jednym z kandydatów na objęcie stanowisko po Schodlerze był Łukasz Kruczek. Polski trener zdecydował się jednak rozpocząć dwuletnią współpracę z reprezentacją Włoch.