W kadrze Macieja Maciusiaka, oprócz 19-letniego Łukasza Bukowskiego, znaleźli się Dawid Jarząbek, Dominik Kastelik, Tomasz Pilch i Paweł Wąsek. Wyróżniający się szósty zawodnik zostanie dokooptowany do tej grupy w sierpniu.
Bukowski to skoczek TS Wisła Zakopane. Na koncie ma cztery starty w międzynarodowych zawodach. Wszystkie miały miejsce podczas zmagań w polskiej odsłonie cyklu FIS Cup w Szczyrku i Zakopanem.
Mimo że 19-latek nigdy nie zdołał uplasować się w finałowej trzydziestce, to nowi trenerzy kadry C zdecydowali się mu zaufać i włączyć go w skład kadry. Zaważyła o tym dobra postawa młodego skoczka podczas zeszłosezonowych treningów.
ZOBACZ WIDEO Kamil Stoch dla TVP: jestem pozytywnie zaskoczony Horngacherem (Źródło: TVP)
{"id":"","title":""}
- Spełniło się jedno z moich marzeń. Zaskoczenie było duże, ale już po sezonie zimowym myślałem, że jest duża szansa, żeby dostać się do kadry juniorskiej. O nominacji dowiedziałem się od Dawida Jarząbka, ale na samym początku nie w pełni w to uwierzyłem - przyznaje Łukasz Bukowski w rozmowie z Bartoszem Leją z serwisu skokipolska.pl.
- Z trenerem Maćkiem dogadujemy się bardzo dobrze, tak samo z kolegami z drużyny. Teraz najbardziej pracujemy nad stabilnością podczas dojazdu do progu. Zmieniło się bardzo dużo, już mam lepszy sprzęt. W planach jest też dużo wyjazdów za granicę oraz więcej zawodów. Poza kadrą nie mieliśmy praktycznie żadnych zagranicznych zgrupowań i wyjeżdżaliśmy tylko do austriackiego Ramsau na pierwszy śnieg. Poza tym mieliśmy wyjazdy tylko do Szczyrku - dodaje Bukowski.
Na nowy sezon ma bardzo konkretne plany.
- Chciałbym wypaść dobrze na każdych zawodach FIS, jednak głównym zadaniem są mistrzostwa świata juniorów w amerykańskim Park City - zapowiada.