Polscy skoczkowie odbędą pierwsze treningi na śniegu. "Pojedziemy do Ramsau lub do Wisły"

PAP / PAP/Andrzej Grygiel
PAP / PAP/Andrzej Grygiel

W przyszłym tygodniu reprezentacja polskich skoczków narciarskich po raz pierwszy tej zimy odbędzie treningi na śniegu. Niewiadomą pozostaje jeszcze obiekt, na którym będą miały miejsca zajęcia kadry.

W tym artykule dowiesz się o:

Ustalenia w sprawie wyjazdu trwają już od kilku dni. Z uwagi na szybko zbliżający się Puchar Świata zgrupowanie na śniegu musi odbyć się w najbliższym czasie, ale warunki na poszczególnych skoczniach nie pozwalają jeszcze na jednoznaczny wybór tej, na której będą skakać podopieczni Stefana Horngachera.

- Planujemy wyjazd, możliwe że do Ramsau, gdzie zrobiło się zimno i jest śnieg. Zaczęły się też przygotowania skoczni w Wiśle. Nadal jednak czekamy na ostateczne ustalenia, bo jeszcze nie ma stuprocentowej pewności gdzie w końcu trafimy. To wszystko zależy od tego, gdzie będzie dobra skocznia, a przy tym gdzie będzie najbliżej. Rozmawiałem z Robertem Mateją, on kontaktował się z działaczami z Ramsau i mówił, że zaczęto tam pracować nad skocznią, bo jest już tam śnieg - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty Grzegorz Sobczyk, asystent trenera Horngachera.

Jeszcze niedawno najlepsze warunki panowały w Lillehammer. Obecnie sytuacja uległa jednak zmianie i wyjazd Polaków do Norwegii jest już mniej prawdopodobny. - W Lillehammer mieli już gotową normalną skocznię, ale później się ociepliło i cały śnieg im zszedł na dół, była istna lawina, wszystko się zerwało. Mają więc tam problemy, ale jestem jeszcze umówiony na niedzielę na rozmowę telefoniczną z działaczem odpowiedzialnym za tamtejszą skocznię - powiedział Sobczyk.

Niezależnie od tego dokąd pojadą Polacy wiadomo już, że stanie się to dosłownie w ciągu kilku dni. - Na pewno chodzi o wyjazd w przyszłym tygodniu. Później nie będzie już na to czasu, bo 23 listopada wylatujemy do Kuusamo na pierwsze zawody Pucharu Świata - przedstawił plany drugi trener naszej reprezentacji.

ZOBACZ WIDEO Łukasz Fabiański: Przywróciliśmy wiarę sobie i kibicom

Źródło artykułu: