Rafał Kot pod wrażeniem zwycięstwa Polaków. "To historyczny konkurs marzeń"
Rafał Kot, były fizjoterapeuta polskiej kadry skoczków, ojciec Macieja Kota, nie kryje radości z sukcesu naszej reprezentacji w Klingenthal. Zdaniem naszego eksperta to doskonały prognostyk przed dalszą częścią sezonu.
Gdyby sobotni konkurs był zawodami indywidualnymi to zwycięzcą zostałby Maciej Kot, a drugie miejsce zająłby Kamil Stoch. Co więcej, w czołowej dwunastce zmieściliby się wszyscy Polacy. Rafał Kot tonuje jednak nastroje i zwraca uwagę na specyfikę drużynowych rozgrywek. - Byłoby kapitalnie, ale zawsze są jednak różnice w porównaniu wyników indywidualnych i drużynowych. Nawet rezultaty tych samych skoczków w dwóch seriach bywają różne - podam tu za przykład Domena Prevca. W sobotę miał nieudany pierwszy skok, a w drugim poszybował bardzo daleko. Może się więc w niedzielę zdarzyć, że zawodnicy ze ścisłej światowej czołówki indywidualnie będą skakać lepiej i o podium będzie ciężko. Mimo to możemy jednak powiedzieć, że jesteśmy coraz bliżej tego indywidualnego sukcesu, więc będziemy z nadzieją oczekiwać niedzielnych zawodów - uważa Rafał Kot.
Konkurs indywidualny, który zakończy rywalizację w Klingenthal, zaplanowany jest na 15:00.
ZOBACZ WIDEO Małysz, Stoch, Kowalczyk i... Jan Paweł II. Niezwykła ekspozycja Wojciecha FortunyKibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)