W sobotnim konkursie drużynowym Pucharu Świata w Klingenthal reprezentacja Polski zajęła pierwsze miejsce, wyprzedzając drugich Niemców i trzecią Austrię. To pierwszy drużynowy triumf Polski w historii tego cyklu.
- To cenniejsze zwycięstwo niż indywidualne, bo każdy z nas musiał coś do niego wnieść - powiedział po zawodach Piotr Żyła, cytowany przez oficjalny serwis Polskiego Związku Narciarskiego.
W sobotę historyczne zwycięstwo wywalczył wraz z Maciejem Kotem, Kamilem Stochem i Dawidem Kubackim.
Żyła nie ukrywa, że jest bardzo zadowolony z tego, jak wygląda start sezonu w jego wykonaniu.
- Ze swoich skoków jestem jak najbardziej zadowolony. Były dobre i stabilne, a to było moje zadanie i udało się je zrealizować. Mam za sobą już trzy starty w Pucharze Świata i oceniam je na bardzo duży plus - zapewnił 29-letni skoczek.
- Szczerze mówiąc, to nie spodziewałem się, że tak dobrze zacznę sezon. Po ciężkim i trudnym lecie, wielu zmianach i gorszych chwilach to dzisiejsze zwycięstwo to wisienka na torcie ciężkiej pracy, którą wszyscy wykonaliśmy przez całe lato - dodał.
ZOBACZ WIDEO: Fortuna liczy na historyczyny sukces. "Polacy zdobędą złoto w Pjongczang"