Paweł Wąsek poparł Adama Małysza, jest odpowiedź Dominika Kastelika

WP SportoweFakty / Tomasz Madejski / Na zdjęciu: Adam Małysz
WP SportoweFakty / Tomasz Madejski / Na zdjęciu: Adam Małysz

Adam Małysz w bardzo ostrych słowach skomentował postawę Dominika Kastelika na mistrzostwach świata juniorów. Zdanie "Orła z Wisły" podziela Paweł Wąsek, który był w składzie polskiej drużyny na zawodach w Park City.

Małysz zarzuca Kastelikowi głównie manipulowanie przy sprzęcie i zbyt nonszalanckie podejście do lądowania w drugiej serii drużynówki, przez które Biało-Czerwoni stracili szansę na podium.

Wąsek w USA spisał się najlepiej z Polaków, zajmując indywidualnie siódme miejsce i był najmocniejszym punktem naszej drużyny w zmaganiach zespołowych. Reprezentant klubu WSS Wisła przyznaje rację Małyszowi.

- Na pewno Dominik nie jest bez winy, bo faktycznie trochę nieprofesjonalnie podchodził do każdego konkursu, w dodatku popełnił głupi błąd, przez który został zdyskwalifikowany. Nie dziwię się, że został mocno skrytykowany przez cały sztab szkoleniowy, bo przygotowania do tej imprezy trwały od początku letniego sezonu. Trenerzy stawali na głowach, żebyśmy byli do tych konkursów jak najlepiej przygotowani - mówi WP SportoweFakty utalentowany 17-latek.  
   
Sam Kastelik nie ukrywa, że słowa Małysza bardzo go zabolały. - Każdy ma prawo mieć swoje zdanie. Na MŚJ starałem się zrobić wszystko jak najlepiej. Adam zawsze był moim idolem, zawsze chciałem osiągnąć tyle co on i nie spodziewałem się, że mój autorytet wypowie pod moim adresem takie słowa. To jest po prostu przykre. Dyskwalifikacja w konkursie indywidualnym to był tylko i wyłącznie mój błąd. Przed wejściem na belkę startową niepotrzebnie dotknąłem kombinezonu, zaś podczas drużynówki przy lądowaniu odjechała mi narta i nic więcej nie mogłem zrobić. Nie dziwie się, że chłopaki czują niedosyt. Sam czuje się okropnie, że zaprzepaściłem szanse na medal - komentuje nasz junior.

Polska w konkursie drużynowym podczas tegorocznych mistrzostw świata juniorów zajęła piąte miejsce, tracąc do trzeciej Austrii zaledwie 4,4 punktu. Biało-Czerwoni w Park City wystąpili w składzie: Paweł Wąsek, Tomasz Pilch, Bartosz Czyż oraz Dominik Kastelik.

ZOBACZ WIDEO Maciej Kot: Kamil Stoch znowu pokazał klasę. Czapki z głów i oby tak dalej!

Komentarze (4)
avatar
tomasz56tak
13.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ten Wąsik to jakiś dupoliz 
avatar
jotwu
13.02.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
panie dyrektorze od skoków,czy fecabook to właściwe miejsce do rozmów z juniorem?.To tak wychowuje się młodych sportowców?.To jest właśnie brak ogłady ,profesjonalizmu.Dobry skoczek to nie to s Czytaj całość
avatar
lapek14
12.02.2017
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
A Adam to Twój kolega smarkaczu ? Dla Ciebie to Szanowny Pan Adam ! 
avatar
Stanislaw Trusiuk
12.02.2017
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Smarkateria nauczyła sie, że mozna do sukcesów dojśc poprzez kombinacje ze sprzętem. "Dotknąłem kombinezonu " - tylko tyle ma do powiedzenia. Kpina.