Rywale boją się Polaków. Małysz: mówią, że chyba nie będzie na nich siły

PAP/EPA / CRIS BOURONCLE
PAP/EPA / CRIS BOURONCLE

Nasi skoczkowie są tak mocni, że inne ekipy się ich boją i z obawą powtarzają: na Polaków chyba nie będzie siły. Takie słowa słyszy w środowisku Adam Małysz. - Nie da się zaprzeczyć, że nasi są naprawdę mocni - mówi.

W tym artykule dowiesz się o:

Biało-Czerwoni imponowali wysoką i równą formą już w czwartkowych treningach, a w piątek było jeszcze lepiej. Serię próbną przed kwalifikacjami wygrał Kamil Stoch, trzeci był Maciej Kot, a piąty Dawid Kubacki.

Kilkadziesiąt minut później Kubacki wygrał konkurs kwalifikacyjny przed Piotrem Żyłą, Kot treningowo, na pełnym luzie, uzyskał 97 metrów, a Stoch ustawił wszystkich do pionu i wynikiem 103,5 metra ustanowił nowy rekord skoczni K-90. Choć na Salpausselce bardzo dobrze wyglądają również Niemcy i Austriacy, to jednak Polacy imponują najbardziej i budzą największy respekt u rywali.

- Postraszyli inne ekipy - mówił po kwalifikacjach Małysz, dyrektor PZN ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej. - Słyszę, jak po niemiecku i angielsku mówią o mocy Stocha, Kota i pozostałych. Mówią: na Polaków chyba nie będzie siły - zdradza czterokrotny mistrz świata.

- Przed wyjazdem do Finlandii prosiłem, żeby nie tworzyć zbyt wielkiej presji oczekiwań, ale widzę, jak o to trudno. Nie można przecież zaprzeczyć, że nasi są w Lahti naprawdę bardzo mocni - mówi Małysz i w kilku słowach charakteryzuje każdego z polskich zawodników.

- Maciek prezentuje siłę spokoju. Dawidowi pomogła chyba to, że Stefan Horngacher postawił na niego od razu po czwartkowych treningach. To dodało mu wiary w siebie. Piotrek Żyła od dawna nie psuje skoków. Wprawdzie zaczął nieco słabiej od innych, ale on jest takim typem zawodnika, którego konkurs bardziej mobilizuje niż trening i w głównych zawodach zawsze skacze lepiej. A Kamil – wiadomo, prezentuje tak wysoki poziom, że w równych warunkach powinien odlecieć innym.

Konkursu na normalnej skoczni rozpocznie się w sobotę o godzinie 16:30 czasu polskiego.

Zobacz wideo: Adam Małysz apeluje: nie wywierajcie zbyt wielkiej presji na naszych skoczkach

Komentarze (5)
JURWIN48
25.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
LUDZIE!!! Nie szalejcie. Zobaczycie co będzie się działo jak coś nie wyjdzie. Większość dzisiejszych "huraoptymistów-specjalistów od skoków" i dziennikarzy, będzie wieszało psy na całej ekipi Czytaj całość
avatar
veyron2685
24.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
szkoda,że nasz mistrz Adaś nie doczekał tych czasów jako zawodnik i jest tylko biernym uczestnikiem tych wydarzeń