MŚ w Lahti: popis Polaków w kwalifikacjach. Kubacki najlepszy. Stoch przeskoczył skocznię!

MŚ w Lahti: 16 lat temu sukces świętował tutaj Adam Małysz. Wielki pojedynek Polaka z Niemcem

Skakanie na Salpausselce (HS100) w Lahti zawodnicy rozpoczęli od czwartkowych treningów. Polacy od pierwszych prób udowodnili, że nie stracili wysokiej formy w podróży z Azji do Europy. Najrówniej prezentował się Kamil Stoch, który we wszystkich trzech seriach był w czołowej dziesiątce. Daleko skakali także Maciej Kot, Dawid Kubacki i Piotr Żyła. To właśnie ta czwórka reprezentowała nasz kraj w piątkowych kwalifikacjach.

Przypomnijmy, że podczas mistrzostw świata obowiązują takie samy zasady kwalifikacji jak w pucharowych konkursach. Tym samym awans do zawodów wywalczyło 40 najlepszych skoczków w eliminacjach plus czołowa dziesiątka klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. W tym zestawieniu jest dwóch Polaków. W związku z tym piąty w "generalce" Maciej Kot i lider Kamil Stoch byli pewni udziału w sobotnich głównych zawodach.

O przepustkę do konkursu musieli powalczyć natomiast Dawid Kubacki i Piotr Żyła, który z czołowej dziesiątki PŚ wypadł tuż przed mistrzostwami globu w Finlandii.

Piątkowe kwalifikacje poprzedziła seria próbna. W niej znakomicie zaprezentowali się podopieczni Stefana Horngachera. Trening wygrał Stoch, trzeci był Kot, a czołową piątkę uzupełnił Kubacki. W drugiej dziesiątce sklasyfikowano Żyłę.

Zobacz wideo: Adam Małysz apeluje: nie wywierajcie zbyt wielkiej presji na naszych skoczkach

To była jednak tylko zapowiedź tego, co Biało-Czerwoni zaprezentowali w kwalifikacjach. Najpierw świetną formę potwierdził Dawid Kubacki, który tylko przy minimalnym wietrze pod narty uzyskał aż 99 metrów, a więc tylko metr bliżej niż odległość bezpieczeństwa na tej skoczni. Polak po swojej próbie objął prowadzenie i utrzymał je do końca kwalifikacji. Ostatecznie na 2. miejscu sklasyfikowano natomiast Piotra Żyłę, który przy lekkich podmuchach w plecy uzyskał 96 metrów i o 0,3 punktu wyprzedził trzeciego Janne Ahonena.

MŚ w Lahti: Kamil Stoch uspokoił kibiców. Ból w kolanie szybko minął

Jeszcze dalej niż zwycięzca eliminacji skoczył Kamil Stoch. Dwukrotny mistrz olimpijski z Soczi udowodnił, że jest w wielkiej formie. Polak przy lekkim wietrze pod narty (odjęte 4,6 punktu) skoczył aż 103,5 metra, ustanawiając nowy rekord skoczni!

Po tym skoku mistrz świata z Val di Fiemme złapał się z grymasem bólu za kontuzjowane już w tym sezonie kolano. Stoch szybko jednak uspokoił, że nie stało się nic poważnego i będzie gotowy do sobotniej rywalizacji.

Bardzo daleko z czołowej dziesiątki skakali także m. in. Stefan Kraft (99 metrów) i Maciej Kot (97,5 metra).

MŚ w Lahti: polscy skoczkowie mogą zająć całe konkursowe podium!

Z 56 zawodników, którzy wystartowali w kwalifikacjach, do swojej próby nie zostało dopuszczony trzech skoczków. Zdyskwalifikowani za nieprzepisowy kombinezon zostali reprezentanci USA William Rhoads, Ukrainy Witalij Kaliniczenko oraz Kazachstanu Aleksiej Korolew.

Eliminacje przebiegły bardzo sprawnie. Uśrednione pomiary wiatru nie przekroczyły 1 m/s. Podmuchy zmieniały jednak swój kierunek, co miało nieznaczny wpływ na odległości.

Początek sobotnich zawodów indywidualnych zaplanowano na 16:30 czasu polskiego. Godzinę wcześniej odbędzie się seria próbna. Relacja na żywo, a później podsumowanie konkursu na WP SportoweFakty.

Wyniki piątkowych kwalifikacji do sobotniego konkursu na skoczni normalnej:

Odległości czołowej dziesiątki Pucharu Świata:

Skoki narciarskie w Engelbergu - oglądaj NA ŻYWO w TVN o 16:00 w Pilocie WP (link sponsorowany).