LGP w Wiśle: to będzie fantastyczna walka. Dwóch Polaków faworytem konkursu

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Dawid Kubacki

W sobotę w Wiśle o 17:30 rozpocznie się indywidualny konkurs Letniej Grand Prix w skokach. Faworytami zawodów są dwaj Polacy - Dawid Kubacki i Maciej Kot. Zapraszamy na relację z bardzo ciekawie zapowiadających się zawodów na WP SportoweFakty.

Rozpoczniemy już o 16:30, kiedy przeprowadzimy relację z serii próbnej. Godzinę później rozpocznie się konkurs, w którym tradycyjnie wystartuje 50 zawodników. Wśród nich na belce startowej zobaczymy 9 Polaków: Przemysława Kantykę, Jakuba Wolnego, Aleksandra Zniszczoła, Klemensa Murańkę, Stefana Hulę, Piotra Żyłę, Kamila Stocha, Macieja Kota i Dawida Kubackiego.

Po czwartkowych kwalifikacjach i piątkowym konkursie drużynowym, głównymi faworytami do zwycięstwa są Kot i Kubacki. Pierwszy z wymienionych, triumfator Letniej Grand Prix w 2016 roku, wygrał eliminacje do sobotnich zawodów, a w drużynówce miał drugi indywidualny wynik. Z kolei Kubacki w kwalifikacjach przegrał tylko z Maciejem Kotem, a dzień później był bezsprzecznie najlepszym zawodnikiem konkursu.

Nowotarżanin najpierw wygrał serię próbną, a później był najlepszy w obu ocenianych kolejkach. Oprócz świetnych odległości (130 i 133,5 metra) imponował również styl (w obu seriach po 57 punktów od sędziów) w jakim skakał Dawid Kubacki. 27-latek poprowadził w piątek Polskę do triumfu w drużynówce, a dzień później powinien stoczyć pasjonującą walkę o zwycięstwo przede wszystkim z Maciejem Kotem.

Przy równych warunkach pozostałym skoczkom trudno będzie włączyć się w rywalizację tej dwójki, ale nie jest to niemożliwe. Na pewno nie można lekceważyć Norwegów. W piątek bardzo dobrze skakali Anders Fannemel i Daniel Andre Tande (4. i 5. wynik indywidualnie). Wysoką formę w Wiśle już od pierwszego skoku prezentuje Stephan Leyhe. Najpierw Niemiec wygrał jedyny czwartkowy trening, a później w piątek miał trzeci rezultat w nieoficjalnym zestawieniu indywidualnym.

ZOBACZ WIDEO: Kamil Stoch pójdzie w ślady Adama Małysza? "Widziałbym go w tym sporcie" (WIDEO)

Pomału odradza się także Gregor Schlierenzauer, który w piątek, licząc z treningiem, oddał trzy bardzo dobre skoki. W walce o wysokie miejsca powinniśmy zobaczyć także Czecha Romana Koudelkę i Kamila Stocha. Skoro już mowa o polskich zawodnikach, to o miłą niespodziankę - czytaj miejsce w czołowej dziesiątce - mogą pokusić się Stefan Hula i triumfator dwóch konkursów tegorocznego Letniego Pucharu Kontynentalnego Klemens Murańka.

Jedno jest pewne - emocji w sobotnie popołudnie na skoczni narciarskiej im. Adama Małysza (HS 134) nie zabraknie. Według meteorologów w porze konkursu mogą wystąpić opady deszczu. Wiatr nie ma być jednak silny, dlatego warto sobotnie popołudnie przeznaczyć na skoki i śledzić z WP SportoweFakty przebieg rywalizacji. Po zakończeniu zawodów obszerne ich podsumowanie również na naszych łamach.

Komentarze (4)
Diabełxdxd
15.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Byle był podobny sezon zimą do zeszłego,a myśle że większość z nas będzie zadowolona:) 
avatar
ZLOTOUSTY
15.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Super ze media juz zdecydowaly: Tylko dwaj Polacy a moze cala 9-tka na czele? To po co organizowac zawody skoro wszystko jasne??>???????????????????????? 
avatar
Nie chcę islamskich imigrantów w Polsce
15.07.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Kubacki znowu rządzi w lecie, a zimą będzie lipa. Czy trener nie wyciągnął żadnych wniosków?