Do rywalizacji w Hakubie nie zostali zgłoszeni między innymi prowadzący w klasyfikacji generalnej po trzech konkursach Dawid Kubacki, wicelider Maciej Kot czy też zajmujący piątą lokatę Piotr Żyła. Mimo nieobecności najlepszych podopiecznych Stefana Horngachera podtrzymana została świetna passa Biało-Czerwonych - w czołowej trójce wszystkich dotychczasowych konkursów Letniej Grand Prix 2017 plasował się przynajmniej jeden z polskich skoczków.
W piątkowych kwalifikacjach Klemens Murańka został sklasyfikowany na trzeciej pozycji. Po pierwszej serii konkursu zajmował dziewiątą lokatę. Strata do trzeciego Tomasa Vancury nie była jednak duża - wynosiła 3,2 punktu. W drugiej rundzie zwycięzca Pucharu Beskidów miał drugi wynik i awansował na trzecie miejsce. Prowadzenie zachował Junshiro Kobayashi, który uzyskał czwarty rezultat serii finałowej. Z piątej pozycji na drugą przesunął się Kenneth Gangnes (najlepszy w drugiej odsłonie).
Dotychczas największym osiągnięciem Murańki w indywidualnym konkursie LGP było szóste miejsce w Einsiedeln z 6 sierpnia 2016 roku. Poza tym jeszcze dwukrotnie został sklasyfikowany w czołowej dziesiątce - 23 i 24 sierpnia 2013 r. właśnie w Hakubie, gdzie dwukrotnie był siódmy.
Lider klasyfikacji generalnej Letniego Pucharu Kontynentalnego 2017 to dziewiąty Polak, który stanął na podium indywidualnego konkursu Letniej Grand Prix. Przed nim w czołowej trójce zawodów tej rangi znaleźli się: Adam Małysz, Kamil Stoch, Kot, Kubacki, Krzysztof Biegun, Żyła, Jan Ziobro, a także Łukasz Rutkowski.
ZOBACZ WIDEO: Polski skialpinista chce wrócić na K2. Ma nowy pomysł, jak zjechać ze szczytu